fbpx

Rozmowa z nieznajomymi jest jak darmowa terapia. Eksperymenty pokazują, że jesteśmy szczęśliwsi i mniej się boimy

Być może jedziesz autobusem do pracy i zdarzyło ci się zamienić z kimś nieznajomym kilka słów? Nie każda taka próba zakończy się sukcesem – bylibyśmy bardzo niepoprawnymi optymistami wierząc w to. Okazuje się jednak, że rozmowa z obcą osobą może mieć dla nas zbawienny wpływ – stanowić formę terapii, poprawić samopoczucie oraz postrzeganie świata. Spróbujmy spojrzeć z bliska „jak to działa”!

Oczami naukowców, czyli podłoże psychologiczne

Andrew Elsass, bloger, copywriter i pisarz postanowił, że zainicjuje rozmowy z 90 nieznajomymi. Były to osoby w różnym wieku, odmiennej płci, wobec których używał różnych słów.  Skutek?  Andrew Elsass mówi, że dzięki temu doświadczeniu stał się bardziej otwarty, zaczął szybciej nawiązywać kontakty i poznał swoją dziewczynę. Rozmowy z nieznajomymi okazały się łatwiejsze i więcej wnoszące do życia, niż przypuszczał.

Psychologowie prof. Nicholas Epley i prof. Juliana Schroeder przeprowadzili kilka eksperymentów, w których pytali mieszkańców miasta jeżdżących środkami komunikacji miejskiej o to, kiedy podróż do pracy będzie dla nich najprzyjemniejsza. Odbyta w milczeniu czy w aurze rozmowy z nieznajomym towarzyszem.

Początkowo większość uznała, że druga opcja nie jest atrakcyjna. Naukowcy poprosili o wypróbowanie tych możliwości i okazało się, że ci, którzy dostali zadanie nawiązania kontaktu z nieznanym im towarzyszem podróży, byli najbardziej zadowoleni. Zaskoczeniem dla uczestników tego doświadczenia było też to, że wszystkie zaczepione przez nich osoby podjęły rozmowę, a nie jedynie 40 proc., jak wcześniej szacowali.

Dr Jarosław Kulbat zaznacza, że obcy ludzie są nie tylko źródłem informacji o nas, o świecie, ale także mogą zaspokajać potrzebę afiliacji, czyli nawiązywania i podtrzymywania kontaktów z ludźmi.

Powiedzieć STOP samotności

Indywidualizm, pogoń za dobrami materialnymi, nieustanny brak czasu prowadzi do zapomnienia. Zapomnienia o sobie, o innych, o tym, że jesteśmy ludźmi. Próby nawiązywania znajomości z nieznajomymi to niezwykle ważna kompetencja, mogąca przybierać formę terapii.

– Dla osób nieśmiałych regularne odbywanie rozmów z obcymi może być wręcz formą terapii. Pozwala obniżyć lęk – obcy przestaje jawić się jako zagrożenie, może zostać naszym przyjacielem czy nawet partnerem życiowym. – tłumaczy Jarosław Kulbat.

Już Arystoteles, starożytny myśliciel i filozof, zauważył, że jesteśmy stworzeni do życia w gromadzie i bez drugiego człowieka ciężko nam funkcjonować. Oczywiście, nie musimy poznawać od razu drugiej połówki, nie musi rodzić się z tego jakaś głęboka przyjaźń, jednak korzyści z tego płynące są niebagatelne.

Dlaczego więc warto rozmawiać z nieznajomymi?

  • Po pierwsze, poprawa nastroju. Pokazują to m.in. wyniki eksperymentu przeprowadzonego przez Dunn i Sandstrom w Starbucksie. Klienci, których proszono, by składając zamówienie, pogawędzili przyjaźnie z baristą, wyszli z kawiarni bardziej radośni niż ci, którzy dostali zadanie kupna kawy bez wdawania się w rozmowę.
  • Oderwanie się od codziennych problemów. Psycholog dr hab. Katarzyna Popiołek z Uniwersytetu SWPS sygnalizuje
    – Drugi człowiek powoduje, że możemy na chwilę zapomnieć o własnych przykrych myślach albo o nudzie. Sprawia to zakłócenie przewidywalnej narracji codziennego życia. Mało tego, pomaga problemy rozwiązywać. Przekonała się o tym psycholożka prof. Katherine Phillips, kiedy dała studentom detektywistyczną zagadkę do rozwiązania. Podzieliła ich na czteroosobowe zespoły. Część składała się z samych przyjaciół, część z trójki przyjaciół i jednego obcego. Zespołom złożonym z samych bliskich sobie osób rzadziej udawało się odgadnąć, kto zabił.
  • Paradoksalnie rozmowy z nieznajomymi mogą zaspokoić potrzeby intymności. Dlaczego? Poprzez krótkie powitanie czy chociażby skinienie głową rodzi się „intymność uliczna”, a przez te drobne działanie nawzajem podkreślamy swoją egzystencję. Zostajemy zauważeni i to też zaspokaja w nas potrzebę atencji.
  • Pełniejsza komunikacja – Gdy rozmawiamy z kimś bliskim wychodzimy z założenia, że druga strona wie co chcemy powiedzieć, więc nasze przekazy mogą być niepełne. Nieznajomemu poświęcamy więcej czasu na wyjaśnienie danej kwestii. Wymaga to od nas więcej uwagi, więc i komunikacja zyskuje.

 

Ale…

Pamiętajmy o umiarze i ostrożności  podążając za słowami Jarosława Kulbata:

  • W kontaktach z nieznajomymi dobrze jest więc być uważnym zarówno na sygnały, jakie nam wysyłają, jak i na podszepty intuicji. Jeśli mamy dobry kontakt z własnymi uczuciami, łatwiej nam zdecydować, kiedy warto za nią podążyć i np. przejść na drugą stronę ulicy, a kiedy jednak warto pokonać lęk przed obcym – poradził polski psycholog.

Opracowanie: Marcin Kozak
Źródło: focus.pl

Dodaj komentarz