Inspirująca przypowieść o używaniu masek – Osho
Nie nakładaj masek; one powodują nieprawidłowe funkcjonowanie twojego mechanizmu, tworzą blokady. W twoim ciele jest wiele blokad. U człowieka maskującego złość, blokuje się szczęka. Cała złość wchodzi tam i pozostaje. Jego dłonie stają się brzydkie; nie poruszają się z wdziękiem tancerza, ponieważ złość wchodzi w palce – i je blokuje. Pamiętaj: złość ma dwa źródła, z których można ją wyrzucać. Jedno to zęby, drugie to palce. Wszystkie zwierzęta, kiedy są złe, gryzą zębami lub drapią pazurami. Z tych dwóch punktów wydobywa się złość. Mam także podejrzenie, że kiedy ludzie kumulują w sobie zbyt wiele złości, zaczynają mieć problemy z zębami. Zęby psują się, gdyż jest w nich zbyt wiele energii, która nie może znaleźć ujścia. Każdy, kto dusi w sobie złość, więcej je, bo jego zęby potrzebują coś gryźć. Ludzie w złości więcej palą. Ludzie w złości więcej mówią, stają się obsesyjnymi gadułami, bo szczęki potrzebują się poruszać, aby zrzucić choć trochę tego napięcia. Dłonie złych ludzi mają zgrubiałe stawy, są brzydkie. Gdyby ta energia znalazła ujście, mogłyby stać się pięknymi dłońmi. Jeśli cokolwiek w sobie dusisz, jakaś część ciała jest odpowiedzialna za te emocje. Jeśli nie chcesz płakać, twoje oczy tracą blask, bo łzy są potrzebne; są zjawiskiem towarzyszącym życiu. Jeśli co jakiś czas łkasz i krzyczysz, wchodzisz w to – stajesz się tym zjawiskiem – łzy zaczynają spływać ci z oczu, oczy stają się czyste, są odświeżone, młode i delikatne.
Osho