fbpx

Wędkarz uratował chłopca, który utknął na krze dryfującej po Dnieprze

Wędkarz uratował 11-latka, który utknął na krze dryfującej po Dnieprze, sytuacja była bardzo niebezpieczna, gdyż chłopiec dryfował kilkadziesiąt metrów od brzegu. W miejscu, w którym znajdował się chłopak, rzeka ma głębokość ok. 20 metrów. Mężczyzna przyciągnął chłopca na ląd przy pomocy wędki spinningowej. Dziecku nic się nie stało – podał we wtorek serwis BBC.

Podczas wędkowania mężczyzna usłyszał wołanie o pomoc. Kiedy dotarł na miejsce, zobaczył

dziecko dryfujące na oderwanej krze, kilkadziesiąt metrów od brzegu – informuje ukraińska redakcja BBC.

Według wędkarza w miejscu, w którym znajdował się chłopiec, rzeka jest głęboka na ok. 20 metrów. W pobliżu nie było rodziców 11-latka.

Chłopiec nie umiał pływać

Na nagraniu opublikowanym przez BBC słychać, jak chłopiec mówi, że nie umie pływać. Wędkarz uspokaja go i prosi, by się nie ruszał. Innego mężczyznę prosi o wezwanie służb ratunkowych.

Wędkarz rzucił do chłopca żyłkę i powoli przyciągnął stojącego na krze 11-latka do brzegu. Chłopiec trzymał żyłkę w rękach. „Płynę do was!” – krzyczy chłopiec na nagraniu.

Akcja ratownicza trwała ok. 10 minut. Do zdarzenia doszło w niedzielę – pisze agencja Unian. Mężczyzna, który uratował dziecko, to wolontariusz Riczard Horda.

Źródło: BBC

Dodaj komentarz