Amerykański głos rozsądku w sprawie paszportów zdrowotnych
Temat wprowadzenia specjalnych paszportów zdrowotnych związanych z pandemią koronawirusa budzi na świecie spore emocje. Są zapamiętali zwolennicy takiego rozwiązania oraz jego przeciwnicy. Kilka dni temu w sprawie wypowiedział się gubernator amerykańskiego stanu Floryda
Ogłosił on, że każda firma lub organizacja, która będzie uzależniać korzystanie ze swoich usług od posiadania takiego paszportu, będzie musiała liczyć się z karą finansową.
Jej wysokość to 5 000 dolarów za każde zażądanie okazania paszportu czy innego certyfikatu.
DeSantis jest zdeterminowany i będzie chciał wprowadzić kary zarówno dla firm prywatnych, jak i instytucji państwowych.
Uzasadniając liczącą 49 stron uchwałę SB 2006, stwierdził że : Jest czymś całkowicie nieakceptowalnym, aby instytucje rządowe lub prywatne domagały się okazania jakichkolwiek dowodów związanych z koronawirusem, żeby móc uczestniczyć w normalnym życiu społecznym.
Śladem Florydy podąża Teksas, który już dawno zniósł pandemiczne restrykcje i nie odczuwa negatywnych skutków tej decyzji. Także ten stan jest przeciwko sanitarnej segregacji ludzi.
Źródło:zmianynaziemi.pl