fbpx

Bożonarodzeniowy ogród w Ptaszkowej będzie widoczny z kosmosu? W tym roku oświetla go niemal 80 tys. lampek

Kamil i Andrzej Jurczyńscy z Ptaszkowej w gminie Grybów już po raz kolejny przygotowali świąteczną iluminację z szopką. W tym roku wykorzystali do tego aż 80 tysięcy światełek. Robią to dla uciechy najmłodszych i ich rodzin, którzy odwiedzają ich świąteczny ogród. Warto odwiedzić szopkę państwa Jurczyńskich, szczególnie po zmroku.

To najbardziej oświetlone miejsce na Sądecczyźnie. W okresie świątecznym przyciąga setki rodzin nie tylko z okolicy, ale także spoza Małopolski. W tym roku w szopce pojawią się żywe zwierzęta, będą nowe iluminacje i tabliczki z opisami danego oświetlenia. Rodzina Jurczyńskich od ponad dekady robi to ku uciesze dzieci i dorosłych. To już tradycja.

Przygotowania do stworzenia świątecznych iluminacji trwały od października, wtedy zostały zamontowane pierwsze światełka na dachu. Dwa tygodnie przed świętami to dla Jurczyńskich czas bardzo intensywnych prac dniem i nieprzespanych nocy. Gotowy już świąteczny ogród wraz z szopką nie tylko świeci, ale też gra. Będąc tam, można posłuchać świątecznych melodii oraz odgłosów zwierząt. Wokół szopki przebywają pasterze wraz z owcami, zaś w głębi znajdują się stuletnie sanie Mikołaja, które ciągnie renifer Rudi, jest też dużo figurek.

W tym roku wprowadzono trochę zmian w godzinach otwarcia ze względu na żywe zwierzątka. W szopce będzie można zobaczyć kózkę Zuzkę, owieczki Maryśkę i Baśkę oraz króliki.

Chętnych do zobaczenia tego magicznego miejsca nie brakuje. Ogród w Ptaszkowej zasłynął w 2019 roku na całą Polskę, dzięki materiałowi wyemitowanemu przez stację TVN. W tym roku wspaniałą Szopką w Ptaszkowej zainteresowali się reporterzy z „Pytanie na śniadanie” emitowanego na TVP2. Jednak atrakcji rozgłosu nie potrzeba, to także dla sądeczan tradycja, aby odwiedzić to cudowne miejsce. Co roku zmieniają kolorystykę, żeby ich iluminacja wyglądała inaczej.

Mimo że światełek jest bardzo dużo i będą włączane każdej nocy aż do 2 lutego, to zużycie energii elektrycznej jest wręcz znikome.

Jedna cała noc świecenia to zużycie energii potrzebne do zagrzania dwóch czajników wody, to są bardzo niskie koszty – tłumaczył w zeszłym roku Jurczyński. Dzięki energooszczędnym lampkom ledowym rachunki za prąd są zdecydowanie niższe, niż kilka lat temu, kiedy swoją przygodę z oświetleniem zaczynał Andrzej Jurczyński, tata pana Kamila.

Warto odwiedzić szopkę państwa Jurczyńskich, szczególnie po zmroku, bo robi ogromne wrażenie, ta będzie dostępna od Wigilii aż do 2 lutego w godzinach od 16.30-21.

 

Źródło: nowiny24.pl

Foto: Piotr Gaborek, Krystian Leśniowski

Dodaj komentarz