Restaurator z Poznania wypłacił listonoszowi świąteczną premię
Historie takie jak ta pokazują, że są ludzie, którzy mimo trudnej sytuacji potrafią okazać serce. Kiedy właściciel jednej z Poznańskich restauracji dowiedział się, że Poczta Polska drugi rok z rzędu nie zamierza wypłacić listonoszom świątecznej premii, postanowił sam wesprzeć finansowo listonosze ze swojej dzielnicy. Inicjatywa nabrała niespodziewanego zasięgu.
Premia dla listonosza
Wydarzenie opisał portal Interia. – Na początku grudnia przeczytałem, że Poczta Polska drugi rok z rzędu nie zamierza przyznać listonoszom premii świątecznej, chociaż wcześniej im to obiecywano. Złamanie takiej obietnicy na kilka tygodni przed świętami uznałem za niegodziwość – mówi w portalu pan Tomasz, właściciel niewielkiej pizzerii, który bardzo docenia pracę listonosza, działającego w jego regionie.
– Cudowny człowiek, taka dobra dusza. Zawsze uśmiechnięty, pomocny i profesjonalny. To ostatnie odczuwamy, kiedy ma wolne albo zachoruje. Nie raz wówczas szukałem przesyłki po całej okolicy albo klienci przynosili mi listy, które ktoś, w zastępstwie naszego listonosza wrzucił pomyłkowo, albo ze złej woli, do ich skrzynki. Z naszym listonoszem takie wpadki się nie zdarzają. I taki ktoś miałby zostać bez świątecznej premii – kontynuował pan Tomasz.
Właściciel pizzerii zamieścił na swojej stronie ogłoszenie:
“Mamy fantastycznego listonosza na dzielni. Deszcz, mróz, wichura — jedzie na tym swoim rowerku i nigdy na nic nie narzeka. Rok temu też nie narzekał, kiedy Poczta Polska nie dała mu premii świątecznej. Nawet o tym nie wiedziałem. Aż do teraz. Postawię puszkę. Kto będzie chciał wrzucić, ten wrzuci. Chcę uzbierać minimum 800 zł. Tyle ile tej premii Pan Listonosz powinien otrzymać”.
Akcja zakończyła się ogromnym odzewem lokalnej społeczności. Pomogli również ludzie z całej polski. Sprawa rozniosła się na tyle, że zareagowała też sama Poczta Polska. Początkowo tłumaczono, że spółka, z powodu trudnej sytuacji finansowej, nie może sobie pozwolić na żadne świąteczne bonusy. Po jakimś czasie jednak “zmiękła” i wydała oświadczenie.
Do pracowników Poczty Polskiej trafią dodatkowe pieniądze w wysokości 500 zł brutto. Zarząd Poczty Polskiej S.A. zadecydował, że wypłaci je jeszcze w tym roku, przed świętami Bożego Narodzenia, w podziękowaniu za wzmożoną pracę w najbardziej intensywnym w ciągu roku okresie.
– Zakładano, że pracownicy otrzymają dodatek ze środków, które Spółka pozyska z Tarczy Antycovidowej, jednak Zarząd podjął decyzję, aby jeszcze przed świętami nagrodzić pracowników – informowała rzecznik spółki Justyna Siwek.
– To nie zahamowało w żaden sposób naszej akcji – przekazał w portalu właściciel pizzerii. – Opinie ludzi na temat tych 500 zł są takie, że fajnie, że poczta zdanie zmieniła i premia jest, ale patrząc na zarobki listonoszy na co dzień i do tego, że cały rok im te premie obiecywali, a na chwilę przed świętami odwołali, a potem dali 500, a nie 800, to i tak raczej to gest symboliczny. I dlatego nasza puszka z lady nie zniknęła.
Ostatecznie udało się uzbierać 2 211,08 zł na premię dla listonosza, który pieniądze otrzymał jeszcze przed świętami.
– Wczoraj wręczyliśmy mu naszą premię. Super się złożyło, bo okazało się, że akurat miał urodziny. Nie spodziewał się, że to będzie aż taka suma. I ja też się nie spodziewałem. Chcieliśmy zebrać 800 zł, a uzbieraliśmy prawie trzy razy tyle – mówi w “Interii” restaurator.