fbpx

Po co nam śmiech? Nauka potwierdza – uruchamia potężne procesy

Samuel Beckett twierdził, że nie ma nic śmieszniejszego niż nieszczęście, a Marcel Achard, mawiał, że aby osiągnąć sukces, nie trzeba wstawać wcześnie, tylko w dobrym humorze. Najnowsze badania przekonują tak samo – dystans do siebie i śmiech podnoszą odporność, dodają życiu koloru i łagodzą stres.

Zażartuj z samego siebie

Kiedy ostatnio się śmiałeś? Kiedy zażartowałeś z samego siebie lub obróciłeś trudną sytuację w żart? Zdaniem psychologów małe dzieci śmieją się trzydzieści razy częściej niż osoby dorosłe. Gdzieś bowiem między 20. a 30. rokiem życia gubimy poczucie humoru – poważniejemy i zaczynamy wszystko traktować zbyt serio. A przecież, gdybyśmy byli w stanie śmiać się z samych siebie – zwłaszcza w obliczu trudnych sytuacji – życie byłoby prostsze. Stres nie zostawiałby takiego spustoszenia w organizmie, a relacje międzyludzkie byłyby bardziej zażyłe.

Za mało się śmiejemy, choć lubimy się śmiać. Czasem pytam kobiety, co je urzekło w partnerze na początku ich znajomości. „Potrafił mnie rozśmieszyć” – to częsta odpowiedź. Z czasem takie zachowanie partnera może budzić inne emocje – pisała terapeutka Hanna Samson w magazynie „Zwierciadło”.

Bardzo często to właśnie owa nieumiejętność wprawiania się w dobry humor czy obracania trudnych sytuacji w żart bywa przyczyną konfliktów relacyjnych, które często kończą się rozwodem. A poczucie humoru trzeba pielęgnować tak samo jak związek. Zdolność do śmiania się czy autoironii jest takim samym nawykiem jak zdolność do narzekania. To, czemu będziesz poświęcać więcej czasu i przestrzeni, stanie się twoją codziennością.

Nauka nie kłamie

Zdaniem Williama Fry, profesora psychiatrii na Uniwersytecie Stanforda, codzienna dawka śmiechu uruchamia istny koktajl biochemiczny w mózgu, który chroni nas przed depresją i złym samopoczuciem. Śmiech stymuluje wydzielanie endorfin, obniża poziom kortyzolu, podnosi ciśnienie krwi, dotlenia organizm, obniża częstotliwość akcji serca i rozluźnia napięte mięśnie. Co ciekawe, śmiech może pełnić również funkcję terapeutyczną – stosowanie śmiechu i autoironii w gabinecie psychoterapeutycznym sprawia, że klienci przestają wchodzić w rolę „ofiary” – poszerza im się spektrum rozwiązań i czują się bardziej sprawczy.

Ale śmiech to nie tylko korzyści emocjonalne i psychiczne – podczas śmiechu w naszym ciele uruchamiają się procesy lecznicze – a komórki NK (Natural Killers) unieszkodliwiają stany zapalne i komórki nowotworowe. Nie wierzysz? Oto dowód: naukowcy z akademii medycznej w Leeds przeprowadzili badania na grupie osób z żylakami kończyn dolnych – jedna grupa była leczona ultradźwiękami, druga korzystała z terapii śmiechem. Wyniki po pięciu latach obserwacji były zdumiewające – śmiech okazał się być bardziej skuteczną terapią niż leczenie drogimi ultradźwiękami.

Co cię bawi?

Nie wiesz co poprawia humor? Sprawdź! Zacznij od rzeczy najprostszych – czytaj lekką literaturę, oglądaj komedie, zobacz, w czym towarzystwie czujesz się najlepiej – przy kim śmiech pojawia się naturalnie. W jakich sytuacjach? Z poczuciem humoru jest tak samo jak z mięśniami. Stanie się silne, kiedy będziesz je codziennie trenował. Ale spokojnie. Ten trening nie ma nic wspólnego z bólem czy zmęczeniem – zamiast wyciskać „siódme poty” na salce, sprawdź co wyciska łzy – oczywiście ze śmiechu – i poświęcaj temu więcej uwagi. Korzyści zdrowotne gwarantowane! 😊

Więcej na temat śmiechu i uśmiechu przeczytasz TU.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Zwierciadlo.pl

Dodaj komentarz