fbpx

Manekin z drugiej ręki. Pomysł na dochodowy biznes

Czy używany manekin może się dobrze sprzedać? Pomysłowa bizneswoman w ciągu kilkunastu lat weszła w posiadanie ponad 25 tys. używanych manekinów sklepowych. Tak powstała góra przypominająca scenografię z horroru, która okazała się dobrą inwestycją.

Kiedy firma Roz Edwards, konsultantki ds. sprzedaży detalicznej, była na skraju bankructwa, kobieta znalazła koło ratunkowe w prawdopodobnie najbardziej pozbawionej życia części swojej firmy 😉 Bizneswoman odmieniła swój los, sprzedając manekiny do programów takich jak Top Gear i X Factor… za 600 funtów za sztukę!

Roz  marzyła o sukcesie w branży detalicznej, ale postanowiła skupić się na dość nietypowym  źródle dochodu – sprzedaży zużytych  manekinów. Recykling był zawsze bliski sercu Roz. Kiedy nastały ciężkie czasy w handlu, 43-letnia Roz  postanowiła skupić się na rozwoju tej niewielkiej i niszowej, ale jak się okazało-dochodowej  części swojej firmy.

Po założeniu firmy doradztwa detalicznego w 2007 roku Edwards kupowała manekiny tanio w dotkniętej recesją Wielkiej Brytanii; odnawiała je, a następnie sprzedawała sklepom lub wynajmowała do programów telewizyjnych i teledysków, w tym Lady Gagi.

manekin

 

manekin
Dollywood

Po kilku latach Edwards przekształciła wynajmowanie manekinów w pełnoetatową działalność. Obecnie zatrudnia 20 pracowników i otrzymuje zamówienia  z całego świata. W jej magazynie w Lincolnshire, który zyskał przydomek *Dollywood, piętrzy się 6-metrowa góra utworzona z manekinów i ich fragmentów, co faktycznie przywodzi na myśl sceny z horrorów. W tej okazałej kolekcji liczącej ponad 20,000 sztuk znajdują się manekiny różnego rodzaju, m.in. zwierząt domowych, kobiet w ciąży i dzieci.

*(doll z ang. lalka -przyp. tłumacza)

To dość przerażające, kiedy wjeżdżasz do Dollywood, a tam wokół ciebie piętrzą się modele, niektóre bez rąk lub głów i dodaje, że była zaskoczona, kiedy ludzie z BBC skontaktowali się z nią.

Top Gear poprosił o całą linię, kiedy Jeremy Clarkson ścigał się Ferrari po zamkniętym centrum handlowym. Rozbił się o witrynę sklepową i przewrócił wszystkie manekiny.

Roz  sprzedaje też  manekiny „na czas”. Za 50 funtów można wjechać na teren składowiska na 15 minut i wywieźć tyle manekinów ile zdoła się zapakować do swojego samochodu 🙂

Jest popyt, jest podaż, a przy tym i zabawa:)

 

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno

Źródło: noizz.pl

 

Dodaj komentarz