Bartłomiej Kutkowski płynie wpław z Kołobrzegu do Szwecji
Bartłomiej Kubkowski zamierza ustanowić rekord Guinnessa, przepływając wpław odcinek Kołobrzeg – Ystad. Polak zamierza przepłynąć dystans 170 kilometrów w czasie poniżej 60 kilometrów. – Czekałem na ten dzień całe życie – mówi pływak. Jeśli mu się uda, zostanie wpisany do księgi rekordów Guinnessa.
Bartłomiej Kubkowski wypłynął w poniedziałek o godz. 8 rano z mola w Kołobrzegu. W mniej niż 60 godzin zamierza przepłynąć z Polski do Szwecji. – Czuję mnóstwo emocji. Jest taki miszmasz, że trudno to opisać. Cała ekipa czuje te emocje. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Rok ciężkiej pracy – komentował przed wypłynięciem Kubkowski.
Pływakowi towarzyszyła rodzina. – Jestem pewien, że synowi się uda. Od dziecka lubił pływać w basenie i morzu – opowiadał Tomasz Kubkowski, ojciec pływaka. Wszyscy podkreślają, że mężczyzna włożył ogromną pracę w przygotowania.
Marzenie życia
Bartłomiej Kubkowski pływa od 8. roku życia. Startował wyczynowo w wielu zawodach pływackich. Do pobicia tego rekordu przygotowywał się cały ostatni rok, ale pomysł pojawił się bardzo dawno temu. – To było moje życiowe marzenie – komentuje sportowiec.
Kubkowski pochodzi z Giżycka. Dotychczas przepłynął kilka mazurskich jezior. Profesjonalne treningi zaczął w 2012 roku.
Całą trasę zamierza pokonać bez snu i schodzenia na łódź. Posiłki będzie dostawał na wysięgniku.
W 2018 roku sześcioro pływaków – płynąc na zmianę – przepłynęło Bałtyk podobną trasą. Zrobili to wówczas w niewiele ponad 55 godzin. Z kolei w 2017 roku pływak Sebastian Karaś pokonał wpław 100-kilometrowy odcinek Bałtyku z Kołobrzegu do wyspy Bornholm. Dystans przepłynął samodzielnie w około 28 godzin i 30 minut.
Fot. facebook.com/bartlomiej.kubkowski