Zrezygnowała z chodzenia do liceum i postanowiła, że do dorosłego życia przygotuje się sama
Weronika Zimna zrezygnowała z chodzenia do liceum i postanowiła, że do dorosłego życia przygotuje się sama. Zamknęła się w czterech ścianach, wzięła książki, a do szkoły wpadała tylko okazjonalnie. Dzisiaj młoda Polka pracuje w poznańskim design studio, a w wolnym czasie pisze artykuły dla prestiżowych magazynów i prowadzi fundację.
Weronika Zimna to nietuzinkowa postać. W wieku 19 lat wydaje się być bardziej dojrzałą osobą niż niejeden 30-parolatek. Nastolatka już w połowie gimnazjum zaczęła zastanawiać się nad sensem edukacji w tradycyjnej szkole.
– Szkolnictwo w obecnej formie jest reliktem z czasów industrializacji. Szkoły “produkowały” ludzi, którzy umieli czytać, pisać, liczyć i spełniać polecenia mądrzejszych od nich, byli więc oni idealnymi pracownikami. Tak naprawdę niewiele się od wtedy zmieniło. To nie jest zachęcająca wizja – opowiada w rozmowie z INNPoland.pl.
Zamiast do tradycyjnego liceum, Polka zdecydowała się więc pójść do „szkoły demokratycznej”. Takiej, w której nie ma testów, zadań domowych, podziału na grupy wiekowe, zamiast nauczycieli mentorzy, a zamiast niekończącego się teoretyzowania – nauka poprzez praktykę.
Ta szkoła, choć nietypowa, również nie do końca jej jednak pasowała. Na dwa lata przed maturą dziewczyna stwierdziła, że bezsensowne jest samo przychodzenie do liceum. Obłożyła się więc książkami i zaczęła edukację na własną rękę.
Czytaj więcej na: innpoland.pl