Pozytywne myślenie ma moc! 3 sposoby na zdrowsze (i weselsze) życie
Sezon jesienno-zimowy wymusza większą dbałość o zdrowie organizmu. Bardzo możliwe, że w tym okresie ty również cieplej się ubierasz, dbasz o codzienną porcję ruchu na świeżym powietrzu, a może nawet zacząłeś suplementować witaminy. Ale czy wiesz, że na zdrowie i odporność – w równym stopniu jak ruch i dieta – wpływa też nasz sposób myślenia?
O czym myślisz?
Uważaj, o czym myślisz – mawiali starożytni filozofowie z Chin. Jak się okazuje powiedzenie jest nie tyle aktualne, ale również uzyskuje kolejne potwierdzenia naukowe. Już w latach 90. Bryan Murphy pisał o „prawie przyciągania”. I choć jego „Potęga podświadomości” zdobyła status międzynarodowego bestsellera, to dopiero dziesięć lat później naukowcy zdołali odkryć co dzieje się w mózgu osób, którzy myślą pozytywnie (lub negatywnie). Dobra wiadomość brzmi – każdy z nas ma wpływ na to, w jaki sposób myśli o codziennych sytuacjach – niezależnie od tego jak trudne się wydają.
Badania
Kilka lat temu przeprowadzono eksperyment z udziałem pracowników dużej instytucji finansowej . W ciągu tygodnia jednej grupie pokazywano krótkie, kilkuminutowe filmy na temat wysokiej szkodliwości stresu. Druga grupa również oglądała filmy, ale o innym przesłaniu – filmy prezentowały, że stres przekłada się na wyżną wydajność w pracy i pomaga w nauce.
–U uczestników eksperymentu, którzy trzy razy w tygodniu oglądali trzyminutowe filmy o pozytywnym oddziaływaniu stresu, zaobserwowano dużo mniej problemów zdrowotnych oraz lepsze wyniki w pracy w porównaniu z tymi pracownikami, którzy oglądali filmy mówiące o tym, że stres jest czymś negatywnym – wyjaśnił Marc Brackett, autor poradnika „Pozwól sobie na uczucia”.
Reinterpretacja
Jak to możliwe? Badania przeprowadzone z użyciem funkcjonalnego obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (fMRI) udowodniły, że reinterpretacja wydarzeń – lub inaczej – pozytywne myślenie i zmiana perspektywy ograniczyły aktywność ciała migdałowatego, ale uruchamiały część bocznej kory skroniowej, która odpowiada za regulację emocji. Co to oznacza dla naszego mózgu? Nasz organizm reaguje na sytuację odpowiednim koktajlem hormonów – albo wydziela kortyzol i adrenalinę, albo dopaminę, serotoninę i oksytocynę (które rozluźniają, pełnią funkcję „nagrody”, a w dalszej perspektywie stymulują układ immunologiczny do większej pracy).
Pozytywnego myślenia można się nauczyć, jak każdej innej umiejętności. Wystarczy codzienna praktyka. Najskuteczniejszymi metodami będą:
- Wyrażanie wdzięczności (słownie lub na papierze)
Każdego wieczora, przed udaniem się na spoczynek znajdź dziesięć rzeczy, za które chcesz podziękować. Mogą to być drobnostki – takie jak uśmiech życzliwej osoby mijanej na ulicy, albo chwila czasu dla siebie. Nie ograniczaj się! - Stosuj afirmacje
Bardzo możliwe, że od dzieciństwa nosisz w sobie szkodliwe przekonania na temat siebie lub świata. Zapisz je, a następnie przekształć w ich odwrotność. Np. „Nikt mnie nie kocha”, zamień na „Kocham siebie”, „Świat mnie kocha” albo „Kocham innych”. Powtarzaj je codziennie, a wkrótce zauważysz pierwsze pozytywne zmiany w swoim życiu. - Karm umysł tym, co dobre i radosne
Nasz umysł chłonie informacje jak gąbka. I dlatego dobrze być uważnym na to, jakie treści serwujemy sobie w ciągu dnia. Ogranicz oglądanie i czytanie informacji, które mają wyłącznie negatywny wydźwięk. Szukaj w sieci tego, co dobre. Zrezygnuj również z filmów pełnych przemocy – zamiast tego znajdź coś, co cię rozweseli lub ukoi, zamiast przestraszyć.
A jakie ty masz sposoby na zadbanie o dobre, wspierające myśli?
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: krokdozdrowia.com