fbpx

Zaskakujące spotkanie w Tatrach. Na szczycie Rysów turysta natknął się na kota

Turysta, który w miniony weekend wspiął się na Rysy, zastał tam nietypowego wędrowca. Przy ścieżce pod najwyższym szczytem polskich Tatr siedział kot. Zwierzak nie był jednak zainteresowany podziwianiem widoków, na nakręconym przez Wojciecha Jabczyńskiego filmie skupiła się głownie na… sobie.

Pan Wojciech spotkał kota podczas sobotniej wycieczki. Nie wiadomo, jak zwierzę dostało się tak wysoko. Być może przyszedł z Chaty pod Rysami za turystami, co oznacza, że kot miał za sobą dość długą wędrówkę – polski szczyt Rysów wznosi się 2499 metrów nad poziomem morza. Zwierzak nie bał się ludzi, do pana Wojciecha chętnie podszedł, chociaż – jak stwierdził turysta – „bułka z żółtym serem nie była w jego menu”. Na filmie, który mężczyzna nakręcił, widać, jak kot nonszalancko siedzi tuż przy grani, myjąc łapkę.

 

Opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcie i film wzbudziły sporą reakcję wśród internautów. Żartobliwie okrzyknięto czworonożnego podróżnika „śnieżną panterą”, „przekozakiem”, „kotem z duszą kozicy”. Jeden z komentujących napisał: „Ja wiedziałem, że koty mają swój świat. Ale, że aż taki?”

Źródło: facebook.com/wojciech.jabczynski, dailymail.co.uk

Dodaj komentarz