fbpx

Poszedł na grzyby, znalazł skarb – starożytną biżuterię sprzed 3500 lat

Pan Paweł z Krzecka (woj. zachodniopomorskie) może mówić o niebywałym szczęściu. Mężczyzna podczas spaceru po lesie znalazł biżuterię sprzed 3500 lat. Skarb leżał w lasach w okolicy Sidłowa. Mężczyzna podczas wyprawy na grzyby zauważył coś błyszczącego w wyschniętym korycie niewielkiego leśnego strumienia. Okazało się, że był to fragment napierśnika z epoki brązu. Była to część ukrytego w ziemi skarbu.

– Chyba nie dostrzegłbym go, gdyby nie dziki, które tam poryły teren – wspomina odkrywca skarbu. – Gdy zrozumiałem, na co patrzę, to po prostu serce mi stanęło. Bałem się, że ktoś to może również zauważyć i zabrać, więc to z powrotem zagrzebałem i zawiadomiłem archeologów o swoim odkryciu – podkreśla.

Archeolodzy znaleźli wykonany z brązu napierśnik i zawieszki oraz 21 bryłek metalu.

Niezwykle cenne znalezisko

Marcin Krzepkowski z Fundacji Relicta z Poznania, który zawodowo zajmuje się archeologią, nie ukrywa ekscytacji. Do tej pory w Polsce odkryto tylko jeden napierśnik tego typu, było to na początku XX w. w miejscowości Mirosławice.

– Gdy tylko dostaliśmy zdjęcia tego pierwszego przedmiotu, który się pojawił na powierzchni ziemi, wiedziałem, że jest to coś bardzo ważnego – mówi i dodaje: – Ozdoby pochodzą mniej więcej z lat 1400–1200 przed naszą erą i wtedy musiały być bardzo cenne. Z pewnością należały do kogoś możnego.

Nie wiadomo jednak, dlaczego skarb trafił pod ziemię. Historycy zastanawiają się, czy został tam specjalnie zakopany, czy może stanowił ofiarę dla jakiegoś bóstwa.

Dodaj komentarz