Przeżył Holocaust dzięki tej rodzinie. Po 80 latach odwiedza dom, w którym go ukryto…

Pewien starszy Belg doczekał się spotkania z wnukami sąsiada, który podczas wojny ocalił go przed Holokaustem. Krewnych udało się odnaleźć dzięki determinacji jego syna oraz pomocy genealoga. 

Spotkanie zorganizowano w tym samym domu, w którym ukrywano 5-letniego wówczas Davida Rosslera wraz z jego matką. Obecnie 85-letni Rossler miał okazję podziękować wnukom za to, co zrobił ich dziadek, Georges Bourlet.

Pan Bourlet mieszkał w Auderghem w Brukseli z czwórką swoich dorastających dzieci: Paulem, Jacquesem, Anne-Marie i Christiane. Razem udzielili schronienia Rosslerowi i jego matce pod koniec wojny w 1944 r. kiedy jego wuj i dziadek zostali wysłani do Auschwitz.

Syn Davida Rosslera, Lionel, od lat próbował odnaleźć rodzinę, która ukrywała jego ojca i babcię. Dzięki mediom społecznościowym i genealogowi Marie Cappart z serwisu MyHeritage udało mu się odszukać syna Anne-Marie, Xaviera.

Dzięki przeszukiwaniu rejestrów i porównywaniu danych, Marie znalazła Anne-Marie Bourlet, urodzoną w Auderghem w 1929 roku – powiedział Lionel.

Odkryła, że Anne-Marie wyszła za mąż za kogoś o nazwisku Dedoncker i miała pięcioro dzieci – wszystkie z nich prawdopodobnie jeszcze żyją. Dzięki nieco dłuższym poszukiwaniom Cappart odnalazł Xaviera, jednego z wnuków Georgesa Bourleta i udało mu się z nim skontaktować.

 

Holocaust
Od lewej do prawej z tyłu: Bernard Moens, Anne Moens, Pascale Moens. Od lewej do prawej z przodu: Christine Moens, David Rossler, Xavier Dedoncker.

Za pośrednictwem Xaviera, Cappart skontaktował się ze wszystkimi pięcioma wnukami Georgesa Bourleta.  Lionel wyraził nadzieję, że będzie mógł przedstawić im Davida, którego ich dziadek uratował, gdy ten był tylko chłopcem. Okazało się, że jeden z wnuków mieszkał w tym samym domu, w którym ukrywano małego Davida. To właśnie tam zorganizowano spotkanie.

To był dla nas niesamowicie wzruszający dzień. Mogłem na własne oczy zobaczyć miejsce, w którym mój ojciec przed laty był ukrywany przed nazistami- wyjaśnił Lionel

Gdybym miał przed sobą pana Bourleta, chciałbym go ucałować  i powiedzieć, że dziękuję całym swoim ciałem, całym swoim życiem, że żyję, mam rodzinę, z której jestem bardzo, bardzo, bardzo dumny. Powiedzieć mu, że moje życie to jego zasługa. – wyznał Lionel.

Dziewięć osób zostało uratowanych dzięki temu, co zrobił – dodał Lionel. –Mojego brata, mnie i naszych dzieci by tutaj dziś nie było, gdyby nie jego odwaga i dobroć.

W tradycji żydowskiej istnieje powiedzenie, że 'ten, kto ratuje jedno życie, ratuje całą ludzkość’ – Georges Bourlet uratował ludzkość dziewięć razy. Składamy nasze świadectwo do Yad Vashem w nadziei, że zostanie on uznany za swoje bohaterstwo i otrzyma tytuł 'Sprawiedliwego wśród Narodów Świata’,  powiedział Lionel, odnosząc się do izraelskiego cywilnego wyróżnienia dla tych, którzy ryzykowali życiem, aby ratować Żydów podczas Holokaustu.

 

Źródło: Good News Network

Opracowanie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno

 

Dodaj komentarz