Firma dekarska przez pomyłkę rozebrała nie ten dach. Historia zakończyła się jednak pozytywnie
Błąd firmy dekarskiej stał się nieoczekiwanym błogosławieństwem dla pewnej pary z Edmond. To, co zaczęło się od pomyłki w adresie, zakończyło się pochwałą i lekcją z zakresu prowadzenia biznesu. Deborah i Scott Sennerowiez powodu pomyłki otrzymali zupełnie nowy dach.
W momencie, kiedy ich pięcioletni dach został rozebrany, para była oddalona od domu o pięć godzin drogi.
“Okazało się, że blisko 80 procent dachu zostało usunięte, zanim zdali sobie sprawę z pomyłki” — relacjonuje Deborah.
“Właśnie wtedy otrzymaliśmy telefon” — dodaje Scott. Zadzwonił Doug Gray, szef Graco Roofing and Construction.
“Musiałem się zmierzyć z pokorą” — przyznaje Gray. “Zrobiliśmy błąd, ale oto jak zamierzamy go naprawić” — dodał.
Pomylenie adresu przy zmianie dachu to sytuacja, z którą firma mierzyła się po raz pierwszy w swojej prawie trzydziestoletniej działalności. Gray niezwłocznie poinformował Sennerów o sytuacji, przesyłając im fotografie przedstawiające postęp prac.
“Przy domu stał wielki kontener na odpady, a okolica była obstawiona ciężarówkami. Używali nawet specjalnej rynny do zrzucania dachówek” — opisuje Deborah.
Chociaż dla wielu właścicieli taki widok mógłby być powodem do złości, Gray zauważył, że Sennerowie przyjęli to z ogromnym zrozumieniem i łaskawością.
“Byli niezwykle uprzejmi, naprawdę mili” — mówi. “Zaskoczeni, ale jednocześnie zrozumiali sytuację”.
Scott z humorem podchodzi do całego zdarzenia: “To była kuriozalna historia. Człowiek nie spodziewa się takich niespodzianek”.
Za całą pomyłką stał nieprawidłowo przekazany numer w adresie.
“Wprowadziliśmy procedury, aby uniknąć takich błędów” — wyjaśnia Gray. “Niestety, tym razem kilka z nich zawiodło” — dodaje.
Dla Sennerów, podejście Graya do rozwiązania problemu okazało się wyjątkowo pozytywne.
“Staliśmy się gorącymi zwolennikami jego firmy. Uważamy, że wykonali świetną robotę” — podkreślają. “Teraz z pełnym przekonaniem polecamy Graco”.
W tej historii uczciwość przekształciła się w strategiczną inwestycję biznesową.
“Postąpili naprawdę szlachetnie” — podsumowuje Scott.
Dodaje także, że bez owego telefonu, prawdopodobnie nawet by nie zauważyli nowego dachu po powrocie do domu.
Co więcej, nowy dach okazał się nie tylko estetycznym, ale i praktycznym ulepszeniem – jest bardziej odporny na grad, co przyczyniło się do obniżenia składki ubezpieczenia domowego pary.