98-latek prowadzi warsztat nieprzerwanie od zakończenia wojny
Wacław Milewski, 98-letni przedsiębiorca z Poznania, jest przykładem nieustającej pasji i zaangażowania w pracę. Od zakończenia II wojny światowej prowadzi własny warsztat mechaniczny, który w 1970 roku przeniósł na ulicę Kotwiczą 4 w Poznaniu. Mimo podeszłego wieku Pan Wacław nie planuje zwalniać tempa i zamierza kierować warsztatem aż do swoich setnych urodzin.
Działalność zawodową rozpoczął zaraz po zakończeniu wojny, kiedy to, będąc młodym 19-latkiem, postanowił otworzyć własny zakład. Początki były skromne – jak sam wspomina, zaczynał “od zera”, tworząc własne maszyny, w tym tokarkę, wiertarkę oraz piłę. Jego warsztat, znany jako „WAMA”, specjalizuje się w produkcji nietypowych wykrojników i tłoczników do metali oraz części do maszyn, współpracując z takimi gigantami motoryzacyjnymi jak Fiat, Volvo, BMW, Man czy Solaris.
Historia warsztatu sięga 9 maja 1945 roku, kiedy to w pociągu do Świebodzina Milewski postanowił, że rozpocznie własną działalność. Wspomina, jak zbudował pierwszy wózek inwalidzki “zupełnie od zera”. Przez lata pracy w Poznańskiej Fabryce Maszyn Żniwnych zdobył doświadczenie, które pozwoliło mu na rozwój własnego biznesu.
Warsztat „WAMA”, zlokalizowany obok domu Milewskiego, to miejsce, gdzie powstają narzędzia na zamówienie. Senior zbudował go własnoręcznie, włączając w to frezarki i tokarki, z których niektóre również sam stworzył. Miejsce to, noszące nazwę od inicjałów jego imienia i nazwiska, było wcześniej znane jako Zakład Ślusarski Wacław.
Obok pracy w warsztacie, Wacław Milewski zaznaczył swoją obecność w innych dziedzinach życia publicznego – jako radny miasta Poznania i mistrz Polski w wyścigach motocyklowych w latach 40. XX wieku. Wspomina, że pracując jako radny, jednocześnie prowadził zakład, a swoje obowiązki radnego pełnił po godzinach pracy.
Wacław Milewski jest wzorem wytrwałości i oddania. Jego życiowe motto – “Więcej niż pasja, to sens życia” – w pełni oddaje jego stosunek do pracy. Zapytany, czy czegoś żałuje, stanowczo odpowiada, że nie, i już teraz zaprasza na swoje setne urodziny, które zamierza świętować nadal jako aktywny przedsiębiorca.
Źródło: poznan.naszemiasto.pl