Australia zwraca Polsce skarb skradziony z muzeum

Unikatowy „dziurawy dolar” z 1813 r., wyceniany na co najmniej 319 tys. euro, który niegdyś został skradziony z polskiej placówki muzealnej, wróci do kraju. Monetę odnaleziono w Australii, a w jej poszukiwania zaangażowano międzynarodowe służby.

Moneta zniknęła z toruńskiego muzeum razem z 400 innymi numizmatami w latach 2011–2018. Ten wyjątkowy egzemplarz, wykonany z hiszpańskiego srebrnego dolara z 1777 r., powstał w Meksyku za panowania króla Hiszpanii Karola III. Polski kolekcjoner Walery Amrogowicz kupił ją w 1914 r. w Amsterdamie, wzbogacając swój zbiór liczący ponad dwa tysiące monet. W 1931 r. przekazał ją Towarzystwu Naukowemu w Toruniu.

Tuż po śmierci Amrogowicza w tym samym roku moneta zasiliła kolekcję Muzeum Okręgowego w Toruniu. Po kradzieży policja ustaliła, że moneta trafiła do Niemiec, gdzie przeszła przez dwie aukcje, aż ostatecznie znalazła się w Melbourne. Tam została kupiona przez kolekcjonera z Perth za kwotę 319 tys. euro.

Moneta wraca do Polski

Australijska Policja Federalna poinformowała w oficjalnym komunikacie, że 26 sierpnia 2024 r., przy współpracy z Departamentem Infrastruktury, Transportu, Rozwoju Regionalnego, Komunikacji i Sztuki, odzyskała monetę w Perth. Właściciela namierzono dzięki danym pozyskanym od jej ostatniego sprzedawcy — australijskiej firmy wyspecjalizowanej w rzadkich numizmatach.

14 lutego 2025 r. w Ambasadzie RP w Canberze odbyła się uroczystość, podczas której oficjalnie przekazano monetę władzom polskim.

Polski chargé d’affaires, Marcin Kawałowski, w rozmowie z TVP World podkreślił, że jako dyplomata rozumie wagę międzypaństwowych porozumień i deklaracji politycznych, jednak najbardziej cieszą go praktyczne owoce skutecznej współpracy.

„Dziurawy dolar” jest istotny także dla Australii, gdyż monety tego typu tworzono w celu przeciwdziałania niedoborom pieniężnym w Nowej Południowej Walii.

Dodaj komentarz