fbpx

Niesamowita muzyka… posłuchaj, jak syberyjscy perkusiści używają zamarzniętego jeziora Bajkał jako instrumentu

Grupa syberyjskich perkusistów podbiła internet swoim występem. W -20 stopniach Celsjusza, całkiem przypadkiem odkryli, że lód ma swój własny, charakterystyczny i niezapomniany dźwięk.

“To tak, jakbyśmy grali na perkusji, którą przygotowała dla nas sama Matka Natura, sami, w promieniach słońca, na zamarzniętych wodach jednego z najwspanialszych jezior na świecie” – powiedziała Natalya Vlasevskaya, architekt z Irkutsk, lat 31, mama i organizatorka grupy perkusistów o nazwie “Etnobit”.

Bajkał ma już 25 milionów lat i zamarza każdej zimy. Jest to najgłębsze i najstarsze jezioro na całym świecie.

Grupa muzyków użyła zamarzniętych fal jeziora do stworzenia nadzwyczajnej, działającej na wyobraźnię melodii – jednak zdali sobie sprawę z muzycznego potencjału Bajkału dopiero, gdy żona jednego z perkusistów potknęła się, upadając na lód.

Wszyscy wrócili się do tego miejsca, aby nagrać swoje niezwykłe perkusyjne solo.

“Nigdy nie zapomnę tamtej chwili” – mówi Natalya. – “Widzisz, jak twoja ręka uderza o lód, słyszysz ten dźwięk,  ale twój umysł nie potrafi tego pojąć. Nie możesz zrozumieć, że owszem, ten piękny dźwięk jest w rzeczywistości wytworzony przez lód.”

Jak twierdzi, niektórzy oskarżyli ich o sfałszowanie tej lodowej melodii, ale ona była autentyczna.

“Niektórzy ludzie z wykształceniem muzycznym mówili, że oszukujemy i to wszystko wymyśliliśmy, co jest nieprawdą” – mówi.

“Jednak rozumiem, dlaczego nie wszyscy byli w stanie uwierzyć, że to jest prawdziwe. Kiedy sama zdałam sobie sprawę z potencjału muzycznego Bajkału, ja również czułam niedowierzanie, razem z wszechogarniającym podekscytowaniem i radością.”

Ich występ odbył się w marcu na zamarzniętych wodach blisko popularnej wśród turystów wyspy Olkhon. Jak się okazuje, dźwięk nie jest taki sam w każdym miejscu na zamarzniętym jeziorze.

“Ludzie później pytali nas, jak udało nam się znaleźć takie miejsce, w którym poszczególne kawałki lodu brzmiały razem tak harmonijnie” – mówi. – “Odpowiedź brzmi: nie wiem. Po prostu jakoś się to stało.”

“To właśnie to mam na myśli mówiąc o cudzie natury, że jedyne, co musieliśmy zrobić, to odkryć to miejsce, dostać się tam, i zacząć grać. Wszystko inne było już nastrojone.”

 

Źródło:  dailymail.co.uk

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

 

 

Dodaj komentarz