Dalajlama spotyka żołnierza, który 61 lat temu pomógł mu uciec z Tybetu
Kiedy w 1959 roku Dalajlama uciekł z Tybetu, przemierzył Himalaje wraz z żołnierzami i rodakami, którzy sprawnie zaprowadzili duchowego przywódcę narodu tybetańskiego do Indii. 61 lat później Dalajlama spotyka jedną z osób, które pomogły mu w ucieczce – mężczyznę o imieniu Naren Chandra Das, który w 1959 był młodym żołnierzem należącym do Assam Rifles, najstarszej siły paramilitarnej Indii.
Dalajlama był zauważalnie wzruszony, kiedy dziękował emerytowanemu żołnierzowi za pomoc. – „Jestem niezmiernie szczęśliwy, mogąc spotkać członka Assam Rifles, który 61 lat temu zapewnił mi ochronę i eskortował mnie do Indii” – powiedział.
Tybetański przywódca duchowy, znany ze swoich niewinnych żartów, powiedział do mężczyzny: „Patrząc teraz na twoją twarz, zdaję sobie sprawę, że ja też jestem pewnie bardzo stary”.
Chandra Das, który dołączył do Assam Rifles w 1957, został wyznaczony do eskortowania Dalajlamy z Tybetu do Indii zaledwie dwa lata później, kiedy doszło do chińskiej inwazji. 79-latek wspomina to wydarzenie: „Strażnicy z 9. plutonu Assam Rifles przyprowadzili Dalajlamę z Zuthangbo z przekazali go naszej piątce. My przewieźliśmy go do Lungli, skąd był dalej eskortowany do Tawangu przez inną grupę strażników” – mówi.
Zapytany o to, czy podczas ich krótkiej podróży mieli okazję ze sobą porozmawiać, Das powiedział, że nie wolno mu było komunikować się z Dalajlamą.
Das otrzymał jedwabny szal i przyznał, że był niezmiernie onieśmielony spotkaniem.
Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga
Źródło: tibetanjournal.com