fbpx

Po raz pierwszy zaobserwowano poczwórne helisy w zdrowych komórkach. Badacze sugerują przełom w przyszłym leczeniu nowotworów

Naukowcy po raz pierwszy w historii znaleźli poczwórne helisy DNA w zdrowych komórkach ludzkiego organizmu. Dziwi to tym bardziej, że do tej pory takie „znaleziska” występowały wyłącznie w komórkach nowotworowych.

Struktury tzw. G-kwadrupleks (G4-DNA) do tej pory nie zaobserwowano w żywych komórkach, gdyż technika ich wykrywania wymagała zabicia badanej komórki.

– Bez cienia wątpliwości wykazaliśmy, że w żywych komórkach powstają poczwórne helisy DNA. To każe nam przemyśleć biologię DNA – wyznał badacz Marco Di Antonio z Imperial College London.

Teraz naukowcy znaleźli jednak metodę, która jest nieinwazyjna i bezpieczna. Badacze z Uniwersytetu w Cambridge, Imperial College London oraz Uniwersytetu w Leeds opracowali znacznik fluorescencyjny, który przyczepia się do G4-DNA w żywych komórkach i pozwala śledzić kształtowanie się nietypowej struktury. To umożliwia zbadanie, jaką rolę G4 odgrywa w komórce. Wyniki eksperymentu mogą być przełomem w leczeniu nowotworów.

– Teraz możemy obserwować G4 w czasie rzeczywistym w komórkach, możemy badać jej rolę biologiczną. Wiemy, że struktura ta wydaje się bardziej rozpowszechniona w komórkach nowotworowych. Możemy więc sprawdzić, jaką odgrywa ona rolę, spróbować ją zablokować, co potencjalnie może doprowadzić do pojawienia się nowych terapii – mówią badacze.

Już wcześniej ten sam zespół naukowcy wykorzystywał przeciwciała i molekuły, które były w stanie odnaleźć i przyczepić się do G4. Problem jednak w tym, że środki te musiały być używane w bardzo wysokich stężeniach, co groziło zniszczeniem DNA. To zaś mogło prowadzić do formowania się G4, zatem technika, której celem było wykrywanie G4 mogła de facto powodować jego tworzenie się, zamiast znajdować to, co powstało w sposób naturalny.

– W tym przypadku próbnik przyczepia się do G4 w ciągu milisekund, nie wpływa na jej stabilność, co pozwala na badanie zachowania G4 w naturalnym środowisku bez wpływu czynników zewnętrznych – mówią autorzy badania i dodają, że teraz dzięki technologii mikroskopijnej mogą obserwować próbniki w tysiąckrotnie niższym stężeniu niż dotychczas.

To, co udało się dowieść, to krótki żywot G4. Okazuje się, że helisy wykonują w organizmie pewną określoną funkcją, a gdy ją wypełniają znikają. Utrzymywanie się ich dłużej niż to konieczne może prowadzić do problemów zdrowotnych. Aby jednak potwierdzić doniesienia naukowe, badacze potrzebują czasu i kolejnych badań, które to potwierdzą.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: losyziemi.pl

 

Dodaj komentarz