W tych miejscach na świecie nie odnotowano żadnego przypadku COVID-19
Jak się wydaje pandemia koronawirusa dotknęła całego świata. A jednak nie jest to do końca prawda. W niektórych krajach nie odnotowano żadnego przypadku zarażenia!
Dotyczy to głównie odległych krajów wyspiarskich, z których większość leży na Pacyfiku. Poznajcie te 10 miejsc.
Tuvalu
To grupa dziewięciu wysp położonych na południowym Pacyfiku, pomiędzy Hawajami a Australią. Tereny te zamieszkuje niespełna 12 000 mieszkańców. Władze kraju zareagowały na wybuch pandemii błyskawicznie, od razu zamykając granicę dla obcokrajowców i wprowadzając obowiązek kwarantanny dla przemieszczających się mieszkańców wysp.
Tonga
Polinezyjski kraj i archipelag składający się ze 169 wysp, z których zamieszkałe jest jedynie 36, które liczą w sumie około 100 000 mieszkańców. Królestwo Tonga wprowadziło zakaz wjazdu dla obcokrajowców z wyjątkiem przypadków, gdy zezwolenie na przyjazd zostało wydane przez odpowiedni organ rządowy. Zdecydowano się tu również na wprowadzenie godziny policyjnej od północy do 5 rano i, jak widać, obostrzenia przyniosły skutek.
Tokelau
To terytorium zależne Nowej Zelandii, które położone jest na odległej południowej części Oceanu Spokojnego, a jego teren zamieszkuje jedynie niecałe 1500 osób. Na wyspę nie da się dostać inaczej niż statkiem (najczęściej) z Samoa,a podróż na miejsce trwa nawet 24 godziny. Jako że na terenie Tokelau funkcjonuje tylko jeden szpital, nie jest zaskoczeniem, że władze zdecydowały się na trzymanie wirusa w ryzach przez zamknięcie granic i obowiązkowe badania przed wjazdem do kraju.
Wyspa Świętej Heleny
To Brytyjskie Terytorium Zamorskie i odległa tropikalna wyspa wulkaniczna położona w południowej części Oceanu Atlantyckiego. Aby uchronić swoich mieszkańców przez pandemią, władze wyspy wprowadziły surowe obostrzenia dotyczące przekraczania granic – każda osoba, która przybywa na wyspę, zostaje przetransportowana specjalnym busem do rządowego ośrodka kwarantannowego, w którym musi spędzić 14 dni, poddając się testom na wirusa w dniu przyjazdu i po odbyciu izolacji.
Wyspy Pitcairn
To również Brytyjskie Terytorium Zamorskie i grupa czterech wysp wulkanicznych leżących na południowej części Oceanu Spokojnego, które zamieszkuje zaledwie 50 osób. Jak udało im się uniknąć obecności wirusa? Poprzez wprowadzenie ograniczenia w podróżowaniu, które będą obowiązywać przynajmniej do marca 2022 roku.
Wyspy Cooka
To kompleks 15 wysp, które tworzą kraj na południowym Pacyfiku, a zamieszkuje je nieco ponad 17 tysięcy osób. Im również udało się uniknąć zagrożenia dzięki szybkiemu wprowadzeniu obostrzeń i dzięki temu od stycznia możliwe jest podróżowanie między wyspami a Nową Zelandią – rzecz jasna, zgodne ze ścisłymi protokołami dotyczącymi bezpieczeństwa.
Kiribati
Niezależne państwo wyspiarskie położone na środkowej części Oceanu Spokojnego, a jego stała populacja wynosi nieco ponad 110 000 osób. Podobnie jak w przypadku pozostałych krajów, które uchroniły się przed pandemią, Kiribati zawdzięcza swoje bezpieczeństwo obostrzeniom.
Nauru
To trzecie najmniejsze państwo na świecie położone w Mikronezji. Zamieszkuje je nieco ponad 12 000 osób. Władze Nauru jeszcze wiosną zeszłego roku wdrożyły ścisłe restrykcje, ograniczając loty do kraju do jednego w tygodniu i wprowadzając obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla wszystkich przybywających.
Niue
Too wyspa koralowa na południowym Pacyfiku. Zamieszkuje ją około 1700 osób. Podobnie jak w przypadku Nauru, władze Niue już na samym początku pandemii wprowadziły surowe ograniczenia w podróżowaniu, które są stopniowo łagodzone.
Palau
Archipelag liczący 500 wysp w zachodniej części Oceanu Spokojnego, który liczy około 18 000 mieszkańców. Obecnie kraj czeka na kolejną dostawę szczepionek, zamierzając jak najszybciej zapewnić odporność wszystkim mieszkańcom.
Źródło: national-geographic.pl
Z całą pewnością można jeszcze dodać wyspę Sentinel Północny 🙂