fbpx

Drony medyczne nad Jeziorem Wiktorii. Uganda znalazła sposób na dystrybucję leków

Na 84 odległych wyspach, które tworzą dystrykt Kalangala w Ugandzie, na powierzchni Jeziora Wiktorii, eksperci medyczni za pomocą dronów transportowych próbują rozwiązać jeden z najgorszych kryzysów HIV w odległych prowincjach Afryki. Do transportu leków wykorzystuje się medyczne drony towarowe, które na tym terenie są najskuteczniejszym środkiem dystrybucji środków sanitarnych.

Oprócz Ugandy, w projekcie uczestniczą Rwanda i Ghana, które również używają dronów medycznych, aby dotrzeć do odległych społeczności. Dzięki takim technologiom możliwy jest szybszy i niezawodny sposób dostawy leków ratujących życie oraz innych niezbędnych zapasów dla ponad 22 milionów Afrykanów.

Jezioro Wiktorii obejmuje ogromną powierzchnię 68,800 km². Przy długości całkowitej 337 km i szerokości 250 km, prom pasażerski potrzebuje 16 godzin, aby je przepłynąć. Jeśli dodamy czas na postoje i nawigację po wyspach, okazuje się, że dystrybucja środków medycznych statkiem staje się ogromnym i czasochłonnym przedsięwzięciem.

Na wyspach Jeziora Wiktorii, zamieszkałych przez około 67 000 osób, wskaźnik zachorowalności na HIV wynosi 18%, czyli znacznie powyżej średniej krajowej wynoszącej 5,6%. Dostarczanie leków przeciwwirusowych pacjentom zakażonym wirusem HIV może zapobiec uszkodzeniu przez wirusa układu odpornościowego. Rozpiętość skrzydeł dronów transportowych umożliwia przenoszenie kilograma ładunku na raz na odległość około 150 kilometrów.

Pierwsze drony zostały wystrzelone w ubiegłym tygodniu, a na cały miesiąc zaplanowano już ok. 200 lotów. Będą one zaopatrywać 78 społeczności i placówek opieki zdrowotnej rozrzuconych na wyspach Sse. Inicjatorem projektu jest Academy for Health Innovation w Ugandzie. Koszt jednego drona to około 5500 USD.

„Korzystanie z dronów medycznych jest dla nas, jako sektora opieki zdrowotnej, ogromnym krokiem w poprawie świadczenia usług, szczególnie w trudno dostępnych miejscach” – powiedział dyrektor generalny usług zdrowotnych w Ugandzie, Henry Mwebesa, według brytyjskiego czasopisma „Guardian”.

„To bardzo przydatny projekt. Jeśli się powiedzie, możemy go zaadaptować do innych obiektów i powielić w innych miejscach ”.

Do czego jeszcze wykorzystuje się drony? O tym pisaliśmy TU.

 

Źródło: goodnewsnetwork.org

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, autorka bloga Nigdy za późno, o podróżach, życiowych zmianach i języku angielskim.

Dodaj komentarz