fbpx

Onkolodzy z Gliwic po raz pierwszy użyli izotopu Holm-166 do zabiegu radioembolizacji wątroby

Trzynastego lipca 3-osobowy zespół z Pracowni Radiologii Zabiegowej i Interwencyjnej Zakładu Radiologii i Diagnostyki Obrazowej Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach przeprowadził pierwszy w Polsce zabieg radioembolizacji wątroby z wykorzystaniem izotopu o nazwie holm-166.

Zabieg przeprowadzono u 45-letniego mężczyzny z rakiem jelita grubego z przerzutami do wątroby, w przypadku którego wcześniejsza chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych wyników.

 

Czym jest radioembolizacja wątroby?

Taki zabieg polega na przeznaczyniowym dostarczeniu do guza nowotworowego kilkunastu milionów mikroskopijnych cząstek z izotopem promieniotwórczym, które po zatrzymaniu się w obrębie nowotworu emitują promieniowanie i niszczą go. Dodatkowo blokują naczynia, które odżywiają guza. Podany izotop gromadzi się głównie w obszarze nowotworu, oszczędzając zdrowy miąższ wątroby.

Tego typu leczenie ma charakter miejscowy, dlatego nie powoduje efektów ogólnoustrojowych, w przeciwieństwie do np. chemioterapii systemowej. Dotąd do zabiegów radioembolizacji wątroby wykorzystywano cząsteczki z izotopem Itr-90. Zastosowany we wtorek po raz pierwszy izotop Holm-166 cechuje się krótszym okresem półtrwania niż Itr-90, stąd cała przeznaczona dla pacjenta dawka promieniowania zostaje wyemitowana w krótszym czasie.

– Dodatkowo, ze względu na właściwości paramagnetyczne, izotop ten jest widoczny w badaniu rezonansu magnetycznego. Daje tym samym możliwość dokładniejszego obrazowania rozkładu promieniotwórczych cząstek w tkance wątroby, co może wpływać na dalsze decyzje terapeutyczne – wyjaśnił we wtorek dr Michał Gola, członek trzyosobowego zespołu lekarzy, którzy wykonali pierwszy w Polsce zabieg radioembolizacji wątroby z użyciem Holmu-166.

Dotąd do radioembolizacji wątroby wykorzystywano cząsteczki z izotopem itru-90. Tłumacząc, na czym polega różnica, dr Michał Gola podkreśla, że holm-166 ma krótszy okres półtrwania niż itr-90, co oznacza, że cała dawka promieniowania zostaje wyemitowana w krótszym czasie.

Zabieg u 45-letniego pacjenta przeprowadzili radiolodzy interwencyjni: dr Michał Gola, dr n. med. Justyna Rembak-Szynkiewicz i dr n. med. Przemysław Pencak. Jego przebieg nadzorował z Utrechtu prof. Marnix Lam.

W przygotowania zaangażowali się specjaliści z Zakładu Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej: prof. dr hab. Daria Handkiewicz-Junak, dr Tomasz Olczyk, dr n. med. Michał Kalemba, dr n. fiz. Aneta Kluczewska-Gałka i anestezjolog, dr Elżbieta Basek.

Do radioembolizacji wątroby z wykorzystaniem holmu-166 kwalifikują się chorzy, u których nie można przeprowadzić leczenia operacyjnego (zarówno osoby z nowotworami pierwotnymi, a więc rakiem wątrobowokomórkowym czy rakiem przewodów żółciowych, jak i nowotworami wtórnymi – przerzutami).

 

 

Źródło: kopalniawiedzy.pl

Foto ilustracyjne

Dodaj komentarz