Chcesz się poczuć jak hipis? Poszukaj Tęczowej Wioski!
Rainbow Gathering to doroczny międzynarodowy zlot osób, którym bliskie są hipisowskie wartości – miłość, pokój, wolność i współdzielenie. Wydarzenia są organizowane podczas miesięcy letnich, trwają jeden cykl księżycowy i pokrywają się z kalendarzem astronomicznym. Tęczowe wioski dają posmak życia w szalonych latach 60. I co ważne – każdy jest mile widziany.
Rainbow Gathering – co to jest?
Kiedy Księżyc obiegnie Ziemię i wejdzie w kolejny cykl, wydarzenie o nazwie Rainbow Gathering oficjalnie się kończy, a współcześni hipisi wracają do domów – niekiedy do całkowicie „zwyczajnej” rzeczywistości – pracy w korporacji, studiów czy szkoły. Tęczowe wioski dają jednak chwilę oddechu między obowiązkami codziennego życia – dają możliwość poczucia się jak hipis i życia w komunie przez jeden miesiąc. Ich zasięg i popularność udowadniają, że wciąż jest w nas tęsknota za byciem częścią społeczności, która wyznaje podobne zasady.
Zloty Rainbow Gathering mają miejsce we Włoszech (w lipcu) oraz w Grecji (na wiosnę i na jesień). Zjazdy hipisów są zwykle organizowane przez niewielką grupę ochotników – wolontariuszy, którzy liczą od 20 do 200 osób. To niewiele zważywszy na fakt, że w tego typu zlotach bierze udział kilka tysięcy osób. Rainbow Gathering jest miejscem przyjaznym dla osób, którym bliskie są wartości równości, szacunku, szczodrości i wspólnej pracy. To idealne miejsce dla wszystkich spragnionych życia w „artystycznej wiosce”, a także roślinożerców i ekologów, matek z dziećmi i właścicieli czworonogów (z nimi samymi). Każdy jest tu mile widziany niezależnie od płci, wyznania, koloru skóry, narodowości czy tożsamości seksualnej.
Jak to wygląda?
Pierwsze Rainbow Gathering odbyło się w lipcu 1972 r. w amerykańskim Kolorado jako efekt wspólnej pracy „plemion” z Północnej Karoliny oraz Wybrzeża Północno-Zachodniego. W zlocie wzięło udział aż 20 tys. osób. Kolejne lata tylko potwierdzały jak wielka jest w ludziach tęsknota za hipisowskim stylem życia.
Rainbow Gathering jest wydarzeniem uniwersalnym i bezpłatnym, a także pozbawionym hierarchii. Innymi słowy, udział w nim może wziąć każdy niezależnie od statusu materialnego. Posiłki są gotowane wspólnie – każdy dokłada się tyle, ile może. Ale uczestników łączą nie tylko wspólne posiłki jadane dwa razy dziennie – również artystyczne i muzyczne wydarzenia. Jeśli potrafisz coś robić – grać na instrumencie, śpiewać, malować, rymować – znajdziesz tu swoją niszę i własne plemię. Podobnie z pracą – na zlotach utarło się powiedzenie, że – jeżeli widzisz, że pozostała jakaś robota, należy ona do ciebie. Oczywiście żadna z osób nie jest osamotniona i do pojedynczego pracusia dołączają kolejne – bo w grupie siła i radość.
Tradycja kręgów
Tęczowym wioskom blisko jest również do kultywowania staroplemiennych tradycji „kręgów”. Dyskusje toczy się w wielkim kręgu przy ognisku w szacunku do osoby, która mówi. Prawo głosu przysługuje osobie, która posiada „laskę głosu” – kiedy osoba, która mówi poda ją dalej po linii kręgu – głos ma kolejna osoba. Nie wolno przerywać, komentować, doradzać ani krytykować tego, co zostało wypowiedziane – chyba że osoba, która trzyma kij poprosi o rady lub skomentowanie.
Tradycja jest kultywowana co roku w Stanach Zjednoczonych, a jej zasięg i liczba osób, które docierają na miejsce (kamperami lub z namiotami) pokazuje, jak wielka tęsknota tkwi w ludziach za byciem w drodze. Rainbow Gatheringi udowadniają też, że wszystkim nam niezależnie od tego, skąd pochodzimy bliska jest potrzeba przynależności – bycia częścią wspólnoty lub plemienia, które wierzy w podobne wartości.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Choose travel. Choose life