Sensor pozwalający niewidomym „widzieć”
Studenci często są w stanie zadziwić świat swoimi wynalazkami. Nieraz mają one spory potencjał na ułatwienie życia, a tak jak w tym przypadku mogą pomóc niewidomym w codziennym życiu. Dla nas wyjście na ulicę to żaden problem, a dla ludzi niewidomych to jedno wielkie wyzwanie.
Luis Favela, Tom Froese i Adam Spiers z Uniwersytetu w Cincinnati może mocno przysłużyć się w sprawie niewidzących. Stworzył on bowiem sensor „Enactive Torch”, bazujący na podczerwieni i znacząco ułatwiający poruszanie się takim osobom. Urządzenie trzyma się w dłoni i przy zbliżaniu się do jakiegoś obiektu, zaczyna wibrować coraz mocniej, dzięki czemu łatwiej uniknąć jakiegokolwiek zderzenia. Zasięg promienia w prototypie wynosi od prawie 10 cm do metra. Być może w przyszłości ten sprzęt, po odpowiednich usprawnieniach (zmniejszeniu rozmiarów czy zwiększeniu promienia), będzie w stanie zastąpić białe laski.
Enactive Torch został stworzony głównie z myślą o poruszaniu się po nierównym terenie, własnym domu lub pomiędzy ciasnymi półkami jakiegoś supermarketu. 27 badanych studentów potwierdziło wydajność sensora podczas testów. Ich zadaniem było pokonanie pomieszczenia, którego wcześniej nie znali z opaskami na oczach. Bez większego problemu omijali ściany, futryny, a nawet potrafili wykryć przeszkody blisko ich stóp. Wyniki były zwykle podobne, a nawet nieco lepsze niż w przypadku białych lasek. To oczywiście dobrze wróży na przyszłość, bo jeżeli twórca nadal będzie rozwijał tę technologię, to niewidomi niedługo zamiast targać przy sobie kijek w sklepie, będą chodzili z bransoletką na nadgarstku.
Źródło: http://whatnext.pl