fbpx

Rodzice zabronili jej ślubu, kiedy była nastolatką. Po 60 latach wyszła za mąż za tego samego mężczyznę

W latach 60. XX w. zawieranie małżeństwa w młodym wieku było dosyć popularną praktyką. Młode kobiety w młodym wychodziły wtedy wcześnie za mąż, ponieważ nie miały dostępu do pracy ani źródeł, które poprawiłyby ich sytuację życiową. Dlatego więcej dziewcząt decydowało się na małżeństwo, aby znaleźć lepsze życie. Rodzice kobiety, której historię przedstawiamy, powstrzymali ją przed wstąpieniem w związek małżeński, gdy była nastolatką. Okazało się jednak, że prawdziwa miłość potrafi pokonać wszelkie przeszkody i przetrwać wiele dekad. Sześćdziesiąt lat później kobieta ożywiła swój romans z tym samym mężczyzną i w końcu wzięła z nim ślub.

78-letnia obecnie Jeanette Steer poznała swojego męża, 79-letniego Lena Albrightona, w 1963 roku, gdy oboje szkolili się na pracow w szpitalu St. Mary’s na wyspie Wight w Anglii. Kilka miesięcy później Len poprosił ją o rękę. Jednak jej rodzice powstrzymali ją przed ślubam, ponieważ miała zaledwie 18 lat. W tamtym czasie legalny wiek wstąpienia w związek małżeński, bez wymaganej zgody rodziców, wynosił 21 lat. Rodzice Jeanette nie tylko powstrzymali ją od zawarcia małżeństwa, ale również od wyjazdu do Australii z Lenem.

Len wyjechał do Australii, gdzie planował kupić ziemię i zbudować dla nich dom przed ślubem, a Jeanette miała dołączyć, gdy wszystko będzie gotowe. Niestety, ponieważ jej rodzice odmówili, musiała odwołać cały ślub i wysłać Lenowi list wyjaśniający sytuację. Życie toczyło się dalej i każde z nich poślubiło kogoś innego. Po 52 latach Len rozwiódł się  i zaczął poszukiwać swojej dawnej miłości. „Przybyłem pełen nadziei. Nie było to łatwe miejsce do znalezienia, ale mi się udało” — powiedział Len, tłumacząc swoją podróż z powrotem na Isle of Wight.

„Po prostu miałem nadzieję, że u niej wszystko w porządku. Niczego więcej nie oczekiwałem. Jestem bardzo zaskoczony wynikiem mojej wizyty i bardzo szczęśliwy z tego powodu”. Len szukał w katalogu adresów Jeanette i go odnalazł. Ostatecznie znalazł jej dom, gdzie zobaczył ją stojącą na zewnątrz w ogrodzie. Jednak, ponieważ nie widzieli się bardzo długo, Jeanette początkowo go nie rozpoznała, dopóki nie powiedział jej, kim jest. Jeanette była jeszcze wtedy zamężna, jednak jej mąż zmarł na raka dwa lata później. W momencie, kiedy Len pojawił się po raz pierwszy, Jeanette powiedziała swojemu wówczas mężowi, że to nieznajomy pytający o drogę.

Rok przed śmiercią męża Jeanette, Len wysłał jej kartkę świąteczną ze swoimi danymi kontaktowymi. Skontaktowała się z nim po odejściu męża. Len ponownie zaprosił Jeanette, tym razem do Stevenage w Anglii, i w zeszłym roku po raz kolejny poprosił ją o rękę. Para wzięła niedawno ślub.

„Cieszę się, że mnie odnalazł. Wtedy wiele o nim myślałam” — mówi Jeanette.

Len również opowiedział, jak przebiegła ich ceremonia: „Czytaliśmy sobie wiersze i wymieniliśmy się obrączkami. Byłem poruszony, kiedy czytałem swoją poezję. Przepełniło mnie uczucie miłości do niej. Zakochaliśmy się ponownie.”

 

Dodaj komentarz