Polak prowadzi drużynę piłkarską w Gwinei. Wygrał plebiscyt na najlepszego trenera w 2023 r.
Kazimierz Jagiełło, 68-letni polski trener, pracuje w Gwinei, jednym z najuboższych krajów świata. Mimo to mieszka w luksusowym apartamencie z widokiem na morze, z własnym kierowcą. W 2023 roku został wybrany trenerem roku w tamtejszej lidze po zdobyciu mistrzostwa z drużyną Hafia FC, pierwszy raz od 38 lat. Jego osiągnięcie jest tym bardziej imponujące, biorąc pod uwagę, że niektórzy z jego piłkarzy nie umieją czytać ani pisać.
Jagiełło opowiada o życiu w Gwinei, gdzie większość ludzi walczy o codzienny chleb, zarabiając około sześciu euro dziennie. Mimo biedy ludzie są uśmiechnięci i życzliwi. Trener wspomina także o kulturowych różnicach, jak rytualne zabijanie zwierząt czy smarowanie się specjalnym kremem przed meczami na szczęście..
Choć cieszy się komfortem życia w Gwinei, Jagiełło dostrzega duże kontrasty między swoim życiem a życiem lokalnej społeczności. Zauważa, że mimo ogromnego potencjału naturalnego Gwinei, kraj ten zmaga się z problemami organizacyjnymi. Jego życie w Gwinei to mieszanka pracy, korków miejskich i emocjonalnego zaangażowania mieszkańców w piłkę nożną.
Trener podkreśla brak edukacji i problem z taktyką wśród lokalnych piłkarzy, co stanowi duże wyzwanie. Mimo to Jagiełło widzi potencjał w młodych graczach i zachęca do współpracy między afrykańskimi a polskimi klubami piłkarskimi.
Osobiście, Jagiełło czuje się spełniony w Gwinei, choć ma mieszane uczucia co do swojej kariery. W Belgii, gdzie mieszka od 30 lat, odnosił sukcesy, ale czuje, że mógł osiągnąć więcej. Jest dumny z tego, że pozostał Polakiem i nigdy nie przyjął obywatelstwa belgijskiego.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl