Rozmowy z ciałem
Czy wiedzieliście, że ….
– tak szeroko reklamowana obecnie witamina D może spełniać swoje funkcje tylko jeśli towarzyszy jej witamina A,
– choć neuroprzekaźnik serotoninę powszechnie kojarzy się z mózgiem i nastrojami, w tym z zapobieganiem depresji, stanom lękowym czy bezsenności, niewiele osób wie, że 95% serotoniny powstaje nie w mózgu, a w jelitach. Tak, właściwie w jelitach znajduje się więcej neuronów niż w mózgu!
–- ludzki organizm i mózg zostały tak zaprojektowane, by to tłuszcz – a nie glukoza! – pod postacią ketonów i wolnych kwasów tłuszczowych odgrywał rolę głównego źródła energii. Specjaliści z dziedziny medycyny i żywienia zazwyczaj ignorują ten fakt lub błędnie go rozumieją.
– wysokie spożycie węglowodanów – cukrów, skrobi, zbóż i węglowodanów przetworzonych – oraz powstałe w wyniku tego skoki insuliny, to zjawisko właściwe wyłącznie czasom współczesnym, z którym nasza pierwotna fizjologia nie potrafi sobie poradzić.
– gluten niewątpliwie stanowi podłoże wielu problemów zdrowotnych, fizycznych i psychicznych, z którymi borykają się dziś miliony ludzi. Jednak w większości przypadków rzadko zostaje to rozpoznane, nawet jeśli diagnozę stawiają rzekome autorytety medyczne. Co więcej, zawartość egzorfin, substancji podobnych do morfiny, w zbożach, sprawia, że te zawierające gluten potrafią silnie uzależniać, przez co wiele osób otwarcie zaprzecza zniszczeniom, jakich potrafi
on dokonać.
Współczesny świat niesie ze sobą wiele wyzwań dla naszej fizyczności. Czy wśród zalewu informacji o tym, co nam służy, a co szkodzi można odnaleźć jakieś spójne i jednolite zalecenia? Czy istnieje wspólny dla wszystkich sposób odżywiania oraz system ćwiczeń fizycznych, który uwolni nas od chorób i zapewni dobre funkcjonowanie ciała oraz długowieczność? Czy zalecenia rozpowszechniane przez media, świat medyczny, korporacje farmaceutyczne oraz przemysł spożywczy rzeczywiście są prawdziwe i mogą nas doprowadzić do doskonałego zdrowia? A może raczej stworzyć i utrzymać coraz większą rzeszę chorych, pacjentów, konsumentów i klientów? Na te i inne pytania próbuje odpowiedzieć Nora Gedgaudas w swojej bestsellerowej książce Pierwotne Ciało Pierwotny Umysł. Odwołując się do paleolitycznych potrzeb naszego ciała i łącząc je z najnowszymi wynikami badań z dziedziny biochemii, żywienia oraz medycyny proponuje proste wskazówki i zalecenia, dotyczące diety, suplementacji, ćwiczeń fizycznych i stylu życia, które mogą nam pomóc wyjść z labiryntu starych paradygmatów, mitów dotyczących metabolizmu i nieprawdziwych, przekazywanych nam przez całe dekady informacji.
Wszelkie zalecenia żywieniowe oraz te dotyczące poprawy stylu życia autorka spina bardzo trafną refleksją dotyczącą naszego nastawienia:
Obecnie wiele uwagi poświęca się konceptowi New Age, że to wierzenia i przekonania tworzą naszą rzeczywistość, biologię oraz zdrowie. Ma to w istocie pewne podstawy naukowe, choć trzeba pamiętać, że zmuszanie się do „pozytywnych myśli” przy jednoczesnym tłumieniu lub uwznioślaniu tego, co tak naprawdę czujemy, to niekonieczne prosta droga do poprawy zdrowia umysłowego (czy fizycznego). Jeśli już, to raczej pogorszy to nasze samopoczucie. O wiele zdrowiej jest dbać o autentyczność przeżywanych emocji.
Bardzo często jakość życia sprowadza się do jakości pytań, jakie zwyczajowo sobie zadajemy, świadomie bądź nieświadomie. Wiedza o tym może dużo zmienić. Zamiast stawiać pytanie – Dlaczego zawsze czuję się tak kiepsko? – postaraj się zapytać siebie, co możesz dzisiaj (teraz) zrobić, żeby poczuć się zdrowszy i szczęśliwszy. Twój umysł zawsze szuka odpowiedzi na pytania, które mu zadajesz. Zadając kiepskie pytanie, otrzymasz kiepską odpowiedź. Pewien rodzaj pytań zanurza cię w negatywizmie i daje negatywny odzew; inny służy bardziej konstruktywnemu celowi. Przejmij kontrolę nad pytaniami, które sobie zadajesz! Jeśli pytasz – Dlaczego zawsze mnie to spotyka? – twój umysł da ci zapewne mniej więcej taką odpowiedź – Bo jesteś frajerem (albo coś równie podnoszącego). Śmieci na wejściu – śmieci na wyjściu. Jeśli zadasz pytanie, które automatycznie zainspiruje konstruktywną odpowiedź, uczynisz pierwszy krok w stronę własnego mistrzostwa.
Strach, gniew i niepokój w mózgu tworzą nieprawidłowy wzorzec elektrycznej sygnalizacji mózgu (electrical brain signal pattern, EEG), a także niezgodność relacji serce-mózg, niekompatybilną z intelektualnym przetwarzaniem informacji, czy myśleniem wyższego rzędu, które można utożsamiać z poprawnym funkcjonowaniem w świecie. Strach, gniew i niepokój skutecznie pozbawiają jasnego myślenia.
Decyzja, by skupiać się na takich emocjach, jak współczucie, docenianie, wdzięczność, empatia czy miłość (o ile miłość można określić terminem tak trywialnym, jak emocja) wzmacnia zdrowie, jasność umysłu, myślenie wyższego rzędu i zwiększa wszelakie możliwości. Takie wznioślejsze uczucia bardziej bezpośrednio wiążą się z tzw. indywidualnymi umiejętnościami człowieka, jak ponadprzeciętne zdolności czy niezwykła intuicja – tematami zgłębianymi przez osoby badające ludzki potencjał. Stopień, w jakim możemy przetworzyć niekonstruktywne, ograniczające nas wpływy, takie jak strach czy gniew, i skupić się na miłości, wdzięczności oraz współczuciu, określi zakres możliwego dostępu do pełni naszych zasobów i potencjału. Nie znaczy to, że należy zaprzeczać możliwym zagrożeniom w naszym otoczeniu czy akceptować niesprawiedliwe traktowanie, lecz raczej nauczyć się stawiać im czoło z większą jasnością, spójnością i zaradnością. Wyczerpujące dowody naukowe w tym temacie można znaleźć na stronie Institute of Heart Math (www.HeartMath.org). Dowodzą one niezwykłych korzyści płynących z kultywowania spójności systemu serce-umysł, którą można osiągnąć dzięki najważniejszym ludzkim uczuciom − miłości, docenianiu, wdzięczności i współczuciu. To nie żadne „new-age’owe fiu-bździu”. Zupełnie nie. Dowody naukowe są tu przytłaczające.
Polecamy przeczytać:
Bardzo dobry artykul. Do ludzi trzeba mowic nowym jezykiem -kto przyjmie to przyjmie, kto boi sie otworzyc to jego problem. Wazne by oswiecac 🙂 Ludzie wciaz zadaja potwierdzen naukowych mimo,ze nauka tak czesto sie myli lub rewizjonuje swoje tezy po latac. Nie zrozumieli jeszcze, ze najwazniejsze sa ich przezycia, doswiadczenia, emocje i to jest jedyny pewnik w ich zyciu. A nauka moze cos poprzec lub wytlumaczyc, otworzyc oczy ale nie jest wyrocznia. Dziekuje za ten portal 🙂