Z psem dookoła Polski – niezwykły bieg w obronie praw zwierząt
Trasa: 3000 km. A na niej Pan Franciszek i jego najlepszy przyjaciel, pies Dino. Razem trafią nie tylko do księgi rekordów Guinnesa, ale walczą o obronę praw zwierząt.
Wystartowali 1 maja. Mają do pokonania 3000 kilometrów. Franciszek Gogół ma 57 lat. Jego najlepszy przyjaciel Dino: 2 lata.
Pan Franciszek jest zdunem. Ten ciężki zawód wykonuje od 40 lat. I jak powiada ta praca hartuje. A, że nie lubi siedzieć bezczynnie to najlepszym sposobem na zajęcie w wolnym czasie jest sport, który jest jego pasją od najmłodszych lat. Uprawiał lekkoatletykę, kolarstwo szosowe. W 2011 roku na rowerze przejechał wokół Polskę. Właśnie podczas tego rajdu na jednym z etapów znalazł w rowie porzuconego psa.
– Nie miałem możliwości zaopiekowania się nim – wspomina pan Franciszek. – Zostawiłem mu swoje jedzenie, wodę i pojechałem dalej. Ale wówczas zrodził się w mojej głowie pomysł, by zawalczyć o zwierzęta, zwrócić uwagę ludzi na ich czasami okrutny los. W jaki sposób najlepiej? Właśnie biegnąc dookoła Polski wraz z psem.
Dwa lata temu przygarnął szczeniaka „Dino”. Gdy pies podrósł zaczął ze swoim panem biegać. Jako, że Dino, jest nieduży to nie daje rady dotrzymać kroku właścicielowi. Pan Franciszek kupił specjalistyczny wózek, w którym podczas biegu pies odpoczywa. Gdy odpocznie wyskakuje z niego i biegną razem.
Wspólnie pokonają trasę o długości 3000 km. Dali sobie na to 2 miesiące. Dziennie wychodzi 50 kilometrów, po 10-12 godzin, pchając przed sobą wózek z 40 kilogramowym ekwipunkiem. Jeżeli to się uda to ich wyczyn trafi do księgi rekordów Guinnesa.
Taki bieg to bardzo poważne wyzwanie logistyczne. Pan Franciszek znajdzie dach nad głową m.in. w schroniskach młodzieżowych, hotelach sieci Qubus i u życzliwych ludzi. Zabierze ze sobą ekwipunek w tym namiot, który zmieści się właśnie w wózku. Dino jest zdrowy i w bardzo dobrej formie, razem z panem Franciszkiem ostro trenowali przed wyprawą.
– To jest poważne wyzwanie – przyznaje pan Franciszek. – Ale ten bieg będzie próbą zwrócenia uwagi na los zwierząt. Nie tylko psów.
Zmagania dzielnych podróżników możecie śledzić na facebooku –
Źródło:4run.pl