fbpx

Magiczna Tuszetia na Kaukazie, Arbuzi Bar i dwie dziewczyny, które prowadzą hostel- sanatorium, szczególnie dla kobiet

Czy kiedykolwiek sądziłeś, że odnajdziesz to miejsce… Miejsce, w którym niezmącona cisza i ciemność wciąż istnieją. Gdzie człowiek staje się na nowo częścią natury, a nie jej właścicielem. Punkt, oddalony od świateł i głównych dróg.

To miejsce wciąż istnieje…

Mogłoby się wydawać, że cywilizacja dotarła do najdalszych zakątków świata. Jest jednak takie miejsce, gdzie czas się zatrzymał. Nie ma prądu, Internetu, ogrzewania. Są za to szczęśliwi ludzie, którzy żyją w symbiozie z naturą.

Świeże górskie powietrze co roku sprowadza do Omalo mieszkańców doliny Alazani, którzy spędzają tu lato ciesząc się spokojem. Nie ma tu elektryczności i sklepów, jest za to autentyczność i radość ze wspólnego bycia. To natura ustala prawa. Czas nocy i czas dnia. Wieczory to gwieździste niebo i śpiewy mieszkańców przy rozpalonym ognisku. Kamienne, chłodne latem wnętrza, dają wytchnienie. Jest to wymarzone miejsce dla pieszych wędrówek lub rajdów konnych.

To w takim otoczeniu powstał Arbuzi Bar – jedyny taki hostel na Kaukazie. Ma to być swego rodzaju sanatorium, szczególnie dla kobiet, które pragną odnowić kontakt ze źródłem swojej kobiecości, czyli dziką naturą. Z myślą o nich organizowane są warsztaty artystyczne. Łączona jest kultura regionu, z potrzebami duszy kobiety, aktywizując tym samym lokalną społeczność.

Celem założycielek hostelu jest pozytywny wkład w życie ludzi w tym regionie Gruzji. Pragną służyć jako most między miejscowymi, a przybywającymi do wiosek Tuszetii turystami. Służą umiejętnościami językowymi, a także wiedzą na temat zwyczajów i wierzeń Tuszetyńców.

Chcąc aby odwiedzający Arbuzi Bar goście mogli cieszyć się pięknymi wspomnieniami w postaci zdjęć, a także kontaktem ze swoimi bliskimi, pojawiła się potrzebę zapewnienia dostępu do elektryczności i zakupu baterii słonecznej.

Wszystkich którzy zechcą wesprzeć tę szczytną inicjatywę zapraszamy na stronę portalu POMAGAM.PL

Informacje o Arbuzim Barze znajdziecie: TU

 

 

Foto: Magdalena Konik

 

 

 

Dodaj komentarz