Dlaczego warto spać w środku dnia. Światowy Dzień Drzemki w Pracy
Mieli to w zwyczaju tacy ludzie jak Leonardo da Vinci, Napoleon Bonaparte czy Winston Churchill. Badania NASA wykazały, że drzemka zwiększa produktywność o 35 proc., kreatywność o 40 proc., a decyzyjność o 50 proc.
12 marca obchodzimy Światowy Dzień Drzemki w Pracy. Jak się okazuje, pochodzące z USA święto porusza bardzo ważną kwestię. Dowiedziono, że nawet kilka minut snu w ciągu dnia fantastycznie działa na nasz organizm, dodając energii i odświeżając umysł.
David Dinges, profesor psychiatrii z Uniwersytetu Pensylwanii, dowodzi w swoich badaniach, że drzemka poprawia pamięć, zdolność pojmowania i szybkość reakcji.
– Mamy tutaj wszystko, o co chodzi w biznesie, w pracy. Drzemka gwarantuje, że pracownik będzie bardziej aktywny i efektywny. To istotne zwłaszcza w tych miejscach, gdzie pracujemy w środowisku naładowanym elektroniką, przed ekranem komputera – mówi Anna Sarowska-Gierasimowicz z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, ekspertka zarządzania kapitałem ludzkim. – Tymczasem przedsiębiorcy w Polsce nie zdają sobie sprawy z tego, że kultura promująca zarządzanie efektywnością pracownika powinna też uwzględniać takie elementy, jak: relaks, wyciszenie i drzemka. W naszym kraju potrzebna jest zmiana kulturowa – przekonuje.
Hiszpanie i Włosi mają poobiednią sjestę. Niegdyś dwie-trzy godziny wolnego czasu w ciągu dnia tłumaczono upalnym klimatem. Teraz jest klimatyzacja, więc teoretycznie można pracować cały dzień. A jednak sjesta jest bezcenna. W Chinach prawo do drzemki w pracy jest gwarantowane w konstytucji. W Japonii także praktykuje się przerwy na drzemkę. Pracownik, który robi sobie przerwę na chwilę snu, jest w Japonii postrzegany jako ten, który zwalnia po to, by niedługo być jeszcze bardziej wydajnym i efektywnym.
W siedzibie internetowej firmy Google pracownicy mogą odpoczywać kiedy chcą. Do drzemki zachęcani są także urzędnicy z Dolnej Saksonii w Niemczech, gdzie działa tak zwany program “power napingu”. Power nap to bardzo krótka drzemka, trwająca nie dłużej niż 20 minut, składająca się wyłącznie ze snu w fazie 2, poprawia koncentrację i zdolności motoryczne. Wyróżnia się także inne kategorie drzemki. Tzw. drzemka klasyczna zajmuje 20-30 minut. Drzemka luksusowa trwa 60-90 minut. Jest i drzemka espresso. Jej początek to dobra mocna kawa, po której najlepiej od razu się położyć.
“Kofeina we krwi rozkłada składniki, które normalnie wywołują uczucie senności. W ten sposób zagwarantowane jest poczucie świeżości po obudzeniu” – czytamy w książce “Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia”.
Naukowcy twierdzą, że w dzisiejszych czasach za mało śpimy. Pracujemy zbyt intensywnie, a czas wolny wypełniamy mnóstwem innych aktywności, takich jak siłownia, spotkania się ze znajomymi, wyjście do kina. Z tego powodu drzemkę w pracy warto potraktować poważnie.
– W naszym kraju to wciąż postrzegane jest jako przejaw lenistwa i nie jest społecznie akceptowane – uważa Sarowska-Gierasimowicz. I podkreśla, że najwyższy czas, by to się zmieniło. Bo drzemka jest dobra nie tylko dla naszej wydajności, ale i dla zdrowia. Redukuje stres, ryzyko ataku serca, cukrzycy, udaru mózgu i aktywizuje pamięć.
Czy drzemki mogą zastąpić długi sen? – Na dłuższą metę na pewno nie – ostrzega Aleksander Baran, lekarz rodzinny z Poznania. Co robić, jeśli w pracy nie możemy się zdrzemnąć? – Dobrze jest zrobić sobie małą przerwę. 15 minut spaceru czy gimnastyki może znacznie poprawić naszą efektywność.
Źródło: wyborcza.pl
Od power nap do snu polifazowego jest tylko krok…
Jestem za tym, by nauczyciele mieli prawo do drzemki w czasie pracy!