fbpx

Minister środowiska ogłosił: „Dobre wieści. Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego ugaszony”

Bardzo dobre wieści – pożar ugaszony” – poinformował minister środowiska Michał Woś. Pogorzelisko jest w dalszym ciągu monitorowane przez służby. Dziś zapaść ma decyzja, czy będzie można wycofać część z jednostek z akcji gaśniczej w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Pożar zauważony został w niedzielę 19 kwietnia 2020. Akcja gaśnicza trwała prawie tydzień. W sobotę 25 kwietnia minister środowiska napisał w mediach społecznościowych informację, o ugaszeniu pożaru.

„Pozostaje dozór pożarzyska i szacowanie strat w przyrodzie – spłonęło ok. 5,3 tys ha łąk i trzcinowisk, szczęśliwie nie zajął się torf” – czytamy we wpisie.

Polityk podziękował również wszystkim służbom, które brały udział w akcji gaszenia pożaru i wspierającym walkę z ogniem mieszkańcom.


https://www.facebook.com/mwosPL/photos/a.1102734299871452/1946115895533284/?type=3&theater

„Ok. 20.00 przy użyciu helikoptera policyjnego zostały wykonane zdjęcia pogorzeliska w podczerwieni. Podobne zdjęcia zostaną wykonane także jutro ok. godz. 9.00. W nocy planowany jest dalszy nadzór nad pogorzeliskiem i dogaszanie tlących się potencjalnych zarzewi pożaru” – czytamy na stronie Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku

Pożar nieco mniejszy niż wcześniej szacowano

Wielkość pożaru okazała się być mniejsza, niż początkowo zakładano. W piątek mówiono o 6, a nawet 8 tys. hektarów. Okazało się jednak, że ogień dotknął 5,3 tysiąca hektarów, czyli blisko 9 proc. obszaru całego parku narodowego.

Dokładną mapę pożaru przygotowały Lasy Państwowe:

Na szczęście nie zapalił się torf

Jak poinformował minister środowiska, pożar miał charakter powierzchniowy. Oznacza to, że ogień nie wniknął głębiej, w torf. Gdyby tak się stało, byłby dużo trudniejszy do ugaszenia i mógłby palić się nawet przez kilka miesięcy.

– Jeśli zacznie się palić torf, to będzie się on wypalał do poziomu gleby, na którym jest wilgotny. Dojdzie więc do sytuacji, w której cały ekosystem się »zresetuje« i zacznie się kształtować od nowa. Minie przynajmniej kilkanaście lat, zanim zaczną się tam pojawiać roślinny bagienne. I kilkadziesiąt, zanim powróci bogactwo gatunkowe roślin i zwierząt bagiennych. Czyli raczej długo – wyjaśnia w rozmowie z portalem oko.press, dr hab. Wiktor Kotowski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Źródło: facebook, oko.press

Dodaj komentarz