fbpx

„Psi detektyw” odnalazł czworonoga, którego ludzie szukali przez miesiąc

Właściciel zaginionego Gucia rozwieszali plakaty, oferował również nagrodę za jego odnalezienie, niestety nikt się nie zgłosił. Po 30 dniach od zaginięcia, psa odnalazł ratlerek Diego. Zaprowadził swojego właściciela do uwięzionego zwierzęcia. Okazało się, że Gucio wpadł do starego szamba, został odnaleziony w ostatniej chwili.

Pies o imieniu Gucio zaginął 4 lutego w Karpaczu. Właściciel od razu zaczął go szukać, lecz bezskutecznie. Mijały dni, a zwierzaka nadal nie udawało się odnaleźć. W mieście pojawiło się wiele plakatów ze zdjęciem psa oraz informacją o 3 tysiącach złotych nagrody.

Ponad miesiąc później inny pies o imieniu Diego, podczas spaceru ze swoim panem, doprowadził go do nieczynnego szamba. Okazało się, że w środku znajdował się poszukiwany czworonóg, który skomlał, jakby wołał o pomoc.

Kolejny dzień mógł być jego ostatnim

Gucio przeżył, lecz był bardzo słaby. Możliwe, że w starym zbiorniku był nawet 32 dni. Nie wiadomo jednak, czy wpadł do niego tuż po zaginięciu, czy błąkał się wcześniej po okolicy.

„Jak stwierdził weterynarz, który zajął się Guciem, kolejny dzień mógłby już być jego ostatnim. Wielkie gratulacje detektywie Diego!” – napisano na facebookowym profilu „Wyszedł Z Domu – Relacje z Przestrzenią”, który poinformował o odnalezieniu Gucia.

Autor bloga dodał, że w okolicy, gdzie uwięziony był pies, znajduje się wiele innych potencjalnie niebezpiecznych obiektów.

Jak ustalono, oba psy wcześniej mogły mieć jedynie sporadyczny, przypadkowy kontakt. Gucio dochodzi do zdrowia w swoim domu. Najpewniej wkrótce uda się ze swoim wybawcą na wspólny spacer.

Dodaj komentarz