fbpx

Powstała najdokładniejsza mapa zanieczyszczenia światowych rzek

Rzeki są źródłem tworzenia się gigantycznych plam śmieci w morzach i oceanach na całym świecie. Twórcy projektu Ocean Cleanup zrozumieli, że to właśnie rzekami trzeba zająć się najszybciej i stworzyli globalną mapę ich zanieczyszczeń.

Aby rozwiązać problem, musimy go najpierw dobrze zrozumieć. Oto, w jaki sposób naukowcy z The Ocean Cleanup stworzyli mapę najbardziej zanieczyszczających rzek na świecie, aby skutecznie zmniejszyć spływ plastiku do oceanów. Na początku zadali sobie pytanie: w ilu rzekach trzeba wdrożyć środki zapobiegawcze, aby znacząco zmniejszyć emisję rzecznych tworzyw sztucznych do oceanów? I jakie są cechy tych rzek? Nad odpowiedziami grupa inżynierów pracowała przez ostatnie 3 lata i efektem ich pracy jest projekt The Ocean Cleanup.

26-letni twórca projektu wraz z zespołem inżynierów podszedł do tematu bardzo ambitnie i w ciągu najbliższych 5 lat chciałby rozwiązać problem gromadzenia się tworzyw sztucznych w 1000 rzek, spływających do mórz i oceanów. To właśnie te największe rzeki odpowiadają za aż 80 procent odpadów w największych akwenach na planecie. Równocześnie te 1000 rzek to zaledwie 1% rzek na całym świecie, a to oznacza, że ​​rozwiązanie problemu jest możliwe.

Nowe urządzenie The Ocean Cleanup nazywa się Interceptor. Zostało zaprezentowane końcem 2020 roku i jest już testowane np. w Malezji, na Dominikanie i w Indiach. Jest to maszyna, która przechwytuje śmieci z rzek i składa się z kilku barier i taśmy przeznaczonej do transportu wyłowionych śmieci do kontenerów. Urządzenie do swojego zasilania wykorzystuje akumulatory litowo-jonowe, które pozyskują energię z paneli solarnych. 

The Ocean Cleanup informuje, że Interceptor jest w stanie pomieścić 50 metrów sześciennych śmieci nie blokując przy tym  normalnego przepływu wody i nie stanowi  problemu dla rybaków i statków. Najnowsze badania wykazują,  że największe źródła plastikowych śmieci zogniskowane są w południowo-wschodniej Azji, a dokładnie w Wietnamie, Chinach i Indiach. Duży problem występuje też w Afryce.

Twórcy projektu podkreślają, że wprawdzie rozpoczęli od sprzątania Oceanu Spokojnego, ale aby poradzić sobie z tym problemem globalnie, trzeba dotrzeć do źródła problemu i jego przyczyny. Dlatego edukowanie ludzi w kwestiach produkowania śmieci i ochrona rzek przed odpadami są niezmierne istotne, aby cały plan się powiódł. Główny problem polega też na tym, że najwięcej programów edukacyjnych jest realizowanych w Europie, którą charakteryzuje najmniejsza ilość produkcji odpadów. Dane podają, że na Starym Kontynencie generuje się tylko 1 procent zanieczyszczeń, które pływają w wodach światowych oceanów. Np.w Polsce, Wisłą każdego roku płynie ok. 2000 kg śmieci co stanowi od 1 tysiąca do 10 tysięcy razy mniejszą ilość niż w rzekach azjatyckich. Niestety, właśnie w Azji brakuje programów edukacyjnych, a społeczeństwo jest wciąż bardzo mało świadome.

Z powodu pandemii CoVID-19 w ubiegłym roku do zbiorników wodnych, w tym głównie rzek na całym świecie, trafiło 3 miliardy zużytych maseczek ochronnych. Przewiduje się, w tym roku będzie ich jeszcze więcej. Projekt The Ocean Cleanup ma posłużyć poradzeniu sobie z tą sytuacją – przynajmniej taką nadzieję wyrażają jego twórcy, jeśli w ślad za nim pójdą też stosowne programy edukacyjne.

Zobacz  mapę rzek. Jak ją  czytać? Czerwone kropki na mapie to małe rzeki miejskie należące do najbardziej zanieczyszczających.  Pozostałe 20 procent emisji plastiku jest rozprowadzane w 30 tysiącach rzek, reprezentowanych przez mniejsze niebieskie kropki.

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, autorka bloga Nigdy za późno, o podróżach, życiowych zmianach i języku angielskim.

Źródło: GeekWeek.pl/The Ocean Cleanup / Fot. The Ocean Cleanup

Dodaj komentarz