fbpx

Lublin: Koniec z „jedynkami” w liceum. Szkoła nie jest po to, żeby oceniać, a uczyć

O VI Liceum Ogólnokształcące im. Hugona Kołłątaja w Lublinie pisze cała Polska. Powód? Od początku roku szkolnego obowiązuje tam nowy system oceniania. Zrezygnowano ze stawiania „jedynek”. W dzienniku elektronicznym widnieją „iksy”, a gdy uczeń opanuje materiał, zamienia się on w ocenę od 2 do 6. Jeśli nie, to znak, że musi jeszcze popracować.

– Rozporządzenie ministra narzuca nam wystawianie ocen w skali 1-6 na koniec semestru. Natomiast w trakcie realizacji podstawy programowej, w trakcie semestru nie musimy stosować takiej skali. Wraz z nauczycielami zastanawialiśmy się dosyć długo, czy rzeczywiście te oceny niedostateczne są konieczne i według nas nie. Tak naprawdę ocena niedostateczna sprawia potężną przykrość uczniowi. Czasami powoduje brak chęci do dalszej pracy. My mamy oceniać wiedzę i umiejętności, czyli mamy egzekwować to, czego uczeń ma się nauczyć, a ocenianie wiedzy i umiejętności to jest w skali 2 do 6. Natomiast jedynka nie jest za wiedzę i umiejętności, tylko za ich brak – wyjaśniła Marzena Kamińska, dyrektorka VI Liceum Ogólnokształcącym im. Hugona Kołłątaja w Lublinie.

Jak podkreśliła edukatorka Edyta Plich, szkoła nie jest po to, żeby oceniać, a uczyć. Jej zdaniem proporcje te zostały zaburzone.

– Skupiliśmy się głównie na tym, żeby oceniać. Słyszymy od rodziców informacje: „Moja córka jest piątkowa”, „Uczeń słaby – dwójka”, czyli mierzymy w cyfrach. Kiedy dziecko wraca ze szkoły, rodzice nie pytają: „Jak ci się podobało?”, „Co było ciekawego?”, tylko: „Co dostałeś?”. Co więcej, dziennik elektroniczny zdominował nasze życie. Wielu rodziców siedząc w pracy, nagle dostaje powiadomienie – „dwójka” i już bliscy są zatoru – zauważyła.

Wywiad z Panią Dyrektor Marzeną Kamińską oraz edukatorką Edytą Plich zobaczycie w całości TU

 

Źródło: dziendobry.tvn.pl

Tekst: Dominika Czerniszewska

2 thoughts on “Lublin: Koniec z „jedynkami” w liceum. Szkoła nie jest po to, żeby oceniać, a uczyć

Dodaj komentarz