10-latek uratował ojca porwanego przez lawinę. Niezwykła historia!
Do wypadku doszło w rejonie Baranich Rogów w słowackich Tatrach Wysokich. Jak informują ratownicy HZS ojciec i jego 10-letni syn zostali porwani przez lawinę. Z powodu braku zasięgu sieci komórkowej, chłopiec sam zszedł do Schroniska Téryego, żeby wezwać pomoc dla ojca, który doznał poważnych urazów.
Jak poinformowali słowaccy ratownicy na Facebooku, ojciec 10-latka miał między innymi obrażenia pleców i nóg. W miejscu, gdzie zatrzymała się lawina, nie było zasięgu telefonicznego, dlatego chłopiec sam zszedł do schroniska położonego w Dolinie Małej Zimnej Wody.
Na pomoc poszkodowanemu szybko wyruszyli przybywający tam turyści. Poinformowano też odpowiednie służby. Na pokładzie śmigłowca w rejon wypadku udali się słowaccy ratownicy górscy.
Po opatrzeniu ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Popradzie. Potem śmigłowiec wrócił następnie po jego syna, który był wyziębiony.
Pod wpisem słowackich ratowników w mediach społecznościowych pojawiło się już kilkadziesiąt komentarzy internautów, którzy wyrażają podziw dla 10-latka. “Wielki mały bohater, czapki z głów”, “Mały wojownik”, “Wielkie brawa” – to tylko niektóre z wpisów, jakie można przeczytać.
Źródło: rmf24.pl