fbpx

Wyrusza w świat motocyklem, niosąc pomoc skrzywdzonym i chorym dzieciom

Natasza Caban, mieszkanka Ustki, zaplanowała dwuletnią podróż motocyklową, która obejmie pięć kontynentów i pokonanie dystansu 92 tysięcy kilometrów. Ta niezwykła wyprawa, której start zaplanowany jest na czerwiec z Chicago, ma na celu zwrócić uwagę na problem skrzywdzonych i niepełnosprawnych dzieci.

Natasza Caban, żeglarka, która samodzielnie opłynęła glob i zdobyła tytuł Ambasadorki Ustki, planuje dwuletnią podróż motocyklem. Celem tej wyprawy jest poznawanie nowych ludzi i dzielenie się ich historiami.

– Kupiłam mapę na ścianę. Przyjrzałam się światu i stwierdziłam, że znam go tylko od strony wody, a lądu, krajów w ogóle nie znam – śmieje się podróżniczka.

Przygotowania do podróży są w toku, w tym szczegółowe przygotowanie motocykla, który będzie głównym środkiem transportu. Motocykl zostanie wysłany statkiem do Chicago na koniec kwietnia lub na początku maja, a Natasza dołączy do niego samolotem, aby rozpocząć wyprawa w czerwcu.

Pierwszy odcinek trasy obejmuje obie Ameryki, a następnie szlak prowadzi przez Polskę do Azji. Yamaha zostanie następnie przetransportowana do Afryki, skąd powrót do Polski poprzez Europę. Natasza zaczyna od Alaski, a następnie kieruje się do przylądka Horn i Urugwaju, pokonując w sumie około 39-40 tysięcy kilometrów. Potem wraca do Polski, aby zacząć drugi etap.

Pierwszy etap obejmuje 15 krajów w ciągu ośmiu miesięcy. Druga część trasy prowadzi z Europy do Azji, pokrywając 28 tysięcy kilometrów przez 24 kraje w ciągu sześciu miesięcy. Trzeci etap z Afryki do Europy potrwa pięć miesięcy, podczas których Natasza przemierzy 26 tysięcy kilometrów przez 23 kraje. Całość podróży to 92 tysiące kilometrów przez 62 kraje w ciągu dwóch lat.

Jednak wyprawa to nie tylko spełnienie marzeń Nataszy. Jej celem jest również niesienie pomocy i mobilizowanie innych do tego samego. Zachęca tych, którzy ją wspierają, aby pomagali potrzebującym.

Natasza wybrała dwie fundacje, które chce wesprzeć: Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, która pomaga dzieciom doświadczającym przemocy i wykorzystania seksualnego, oraz Fundację Między Niebem a Ziemią, która pomaga nieuleczalnie chorym dzieciom i ich rodzinom. Mówi, że choć opłynęła świat sama, nigdy nie była samotna dzięki wielu ludziom, którzy jej pomogli. To otworzyło dla niej wiele drzwi, dzięki którym mogła nieść pomoc innym. Zastanawia się, co zyska dzięki kolejnej podróży, ale jej celem jest nie tylko podróżowanie. Od dzieciństwa ma silne poczucie sprawiedliwości i potrzebę ochrony tych, którzy są słabsi. Pomaganie przynosi jej dużo radości, dlatego decyduje się wspierać te dwie fundacje, a zachęca również innych do wybrania trzeciej, której mogliby pomóc samodzielnie.

Jak można wesprzeć działania Nataszy?

Przez dwanaście lat gromadziła środki na swoją wyprawę, pracując na lądzie, naprawiając turbiny wiatrowe, oraz na morzu jako oficer nawigacyjny. Teraz, będąc na wyprawie, działa jako wolontariuszka. Wszelka finansowa pomoc bezpośrednio trafi na konto fundacji, nie na paliwo do jej motocykla. Natasza zaprasza do towarzyszenia jej w podróży, zarówno fizycznie, jak i przez media społecznościowe. Można zadać jej wyzwanie, na przykład, aby zjadła pająka w Wietnamie. Jeśli wyzwanie zostanie spełnione, osoba, która je rzuciła, będzie musiała złożyć darowiznę na fundację. Będą również realizowane specjalne życzenia, takie jak dostarczenie kwiatów do krewnych w Vancouver, ale również pod warunkiem wpłat. Wszyscy, którzy złożą darowiznę, będą mieli szansę na wygranie atrakcyjnych nagród, a ci, którzy zainspirują innych do wpłat, będą mieli podwójne szanse na wygraną.

Natasza planuje pokonywać około 200 kilometrów dziennie na motocyklu.

Natasza chce mieć czas na gotowanie, spotkania z ludźmi, poznanie ich historii i dzielenie się nimi. Co więcej, jako ambasador bezpiecznej jazdy, chce podróżować bez pośpiechu. Obecnie jest w pełni zanurzona w przygotowania do podróży, zawierając ubezpieczenia, transport i umowy. Na co najbardziej czeka? Na Alaskę, na jazdę konną w Mongolii, na podziwianie gór w Nepalu i zachodów słońca w Afryce. Nie może się doczekać spotkań ze swoimi przyjaciółmi i widzenia ich twarzy. Podkreśla, że życie nie kończy się po czterdziestce!

Dodaj komentarz