Dostała w spadku miliony, szuka chętnych, którzy wydadzą je za nią
Marlene Engelhorn, spadkobierczyni założyciela BASF, w sierpniu 2022 r. odziedziczyła po swojej babce, Traudl Engelhorn-Vechiatto, majątek wart 25 milionów euro (około 108 milionów złotych). Młoda kobieta nie planuje jednak samodzielnie dysponować tymi środkami. Jak ogłosiła, chce utworzyć grupę 50 osób, które zdecydują o ich wykorzystaniu.
31-letnia Austriaczka ogłosiła zamiar przekazania większości odziedziczonej sumy — informuje BBC. W tym celu planuje powołać grupę 50 reprezentantów różnych grup społecznych i wiekowych z Austrii, którzy podejmą decyzje o alokacji tych środków. Engelhorn zaznaczyła, że nie będzie miała prawa weta w tej sprawie.
W inicjatywie, zatytułowanej Dobra Rada ds. Redystrybucji, uczestnicy będą dyskutować o podziale majątku Engelhorn podczas serii spotkań w Salzburgu, od marca do czerwca. Spotkania będą dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, a uczestnicy otrzymają pomoc tłumaczy i opiekę nad dziećmi, jeśli będzie to konieczne. Dodatkowo pokryte zostaną koszty podróży, a każdy uczestnik otrzyma wynagrodzenie w wysokości 1200 euro za każdy weekend udziału w spotkaniach.
Jeśli grupa nie osiągnie konsensusu, majątek pozostanie przy Engelhorn – informuje BBC.
Marlene Engelhorn wcześniej deklarowała, że rozda co najmniej 90% swojego spadku, argumentując, że nie zasłużyła na niego, jedynie miała szczęście urodzić się w odpowiedniej rodzinie. Jej decyzja o redystrybucji majątku jest także podyktowana krytyką systemu podatkowego, który nie opodatkowuje spadków w Austrii od 2008 roku.
Engelhorn wyraziła rozczarowanie, mówiąc, że odziedziczyła majątek i władzę bez żadnego wysiłku, a państwo nie pobiera od tego podatków.