Minimum 4 uściski dziennie. Po co nam dotyk?
Obniża ciśnienie krwi, uspokaja, ułatwia zasypianie – przede wszystkim zaś wzmaga produkcję hormonów miłości i szczęścia. Zdaniem naukowców, dotyk jest jednym z najlepszych remediów na stres i depresję.
Znaczenie dotyku
Zdaniem Virginii Satir, amerykańskiej badaczki i psychoterapeutki każdy człowiek potrzebuje minimum 4 uścisków dziennie, aby przeżyć, 8 – aby czuć się dobrze oraz 12- żeby się rozwijać w poczuciu bezpieczeństwa. Spoglądając na dzisiejsze statystyki zachorowań na depresję można przyjąć, że nie każdy ma dostęp do tego prostego narzędzia poprawy samopoczucia. Bardzo możliwe też, że mamy dostęp, ale nie chcemy albo nie potrafimy z niego korzystać. Okres pandemii jeszcze bardziej odsunął nas od siebie, a lockdown paradoksalnie sprawił, że zamiast odbudować miłosne więzi, ilość wniosków rozwodowych uległa podwojeniu. Tymczasem jest co najmniej kilka powodów, aby się przytulać – to głęboka potrzeba mająca podstawy zarówno biologiczne, jak i psychiczne – ewolucyjnie przetrwaliśmy tylko dlatego, że potrafiliśmy być ze sobą blisko.
Na sen
Wspólne dzielenie łoża może nie tylko ułatwić zasypianie, ale przede wszystkim wyzwoli poczucie radości, spełnienia i bezpieczeństwa. Oksytocyna uwalniana pod wpływem czułego dotyku obniża ciśnienie krwi i działa łagodząco na układ nerwowy. W takim stanie łatwiej jest zapaść w sen i utrzymać organizm w fazie snu głębokiego (NREM) na tyle długo, aby zregenerować umysł i ciało. Efekt? Wypoczęty organizm gotowy do podjęcia wyzwań trudnego dnia.
Na dobrą odporność
Naukowcy z Wydziału Psychiatrii i Nauk Behawioralnych Cedars-Sinai w Los Angeles przeprowadzili badania, z których jasno wynika, że zarówno masaż jak i odpowiednio silny uścisk pobudzają organizm do produkcji komórek układu odpornościowego – limfocytów T i B, które chronią przed atakiem wirusów i bakterii. Dotyk bliskiej osoby może również działać przeciwzapalnie i wspomóc proces wychodzenia z choroby.
Łagodzi skutki stresu
Podczas dotyku w organizmie dochodzi do ekspresji hormonów – serotoniny, oksytocyny i dopaminy – które mają działanie łagodzące i uspokajające. Uścisk bliskiej osoby przed rozmową o pracę może obniżyć aktywność układu współczulnego („walcz i uciekaj”) a pobudzić układ przywspółczulny odpowiedzialny za relaks. Ciśnienie krwi się obniży a oddech pogłębi – dzięki temu zyskamy dostęp do głębokich zasobów samopomocy w sytuacji silnego stresu.
Uśmierza ból
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego oraz Liverpool John Moores University udowodnili, że rodzicielski dotyk działa przeciwbólowo – co jest szczególnie ważne w przypadku niemowląt. U głaskanych noworodków zanotowano o 40 proc. mniejszą aktywność mózgu w obszarze odpowiedzialnym za odczuwanie bólu. Dzieci mniej płakały i szybciej wracały do stanu spokoju. Dotyk działa podobnie w przypadku osób dorosłych – napięcie mięśniowe się obniża – w efekcie ból staje się mniej odczuwalny i drażniący.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Ofeminin
Pingback:SeniorNiusy #56 | SeniorApp