Sąsiedzi pomogli zebrać plony farmerowi, który zachorował na raka
Pola o powierzchni ponad 180 ha, należące do farmera o imieniu Carl Bates, pełne były dojrzałych i gotowych do zbiory plonów. Niestety właściciel zachorował i nie było komu ich zebrać.
Według jego rodziny, Carl nie jest osobą która lubi prosić o pomoc, na szczęście jego sąsiedzi i znajomi są bardzo domyślni :).
Okoliczni rolnicy oraz przedsiębiorcy, wypożyczyli potrzebny sprzęt, kombajny i ciężarówki. Dzięki ochotniczej pracy udało się zebrać plony z 180 hektarowych pól, w ciągu zaledwie kilku godzin.
W pewnym momencie, do pomocy zgłosiło się tyle osób, że na polach zabrakło miejsca.
Źródło: goodnewsnetwork.org