Mężczyzna przez godzinę trzymał za rękę kobietę, która próbowała popełnić samobójstwo
22-letni zawodnik rugby podróżował ze swoją dziewczyną samochodem, gdy na skraju wiaduktu zauważył przymierzającą się do skoku kobietę. Mężczyzna dobrze znał okolicę i wiedział, że nie zdoła ona przeżyć skoku z tej wysokości, na znajdującą się pod spodem ruchliwą autostradę. Postanowił, że nie pozostanie bierny.
„Przejeżdżaliśmy właśnie wiaduktem, gdy moja partnerka wskazała kobietę stojącą po drugiej stronie. Od razu się zatrzymałem i próbowałem spowolnić nieco ruch, by jej pomóc. Podszedłem do niej i zacząłem z nią rozmawiać. Była wyraźnie bardzo zasmucona, więc rozmawiałem z nią o wszystkim, co tylko przyszło mi na myśl” – wyznał w wywiadzie dla serwisu Mirror
Michael wspomina, że kobieta uspokoiła się, gdy tylko usłyszała jego walijski akcent. Wtedy zdał sobie sprawę, że musi zrobić coś jeszcze, by mieć pewność, że dziewczyna jednak nie skoczy. Wyciągnął więc rękę i powoli chwycił ją za dłoń. Gdyby kobieta mimo wszystko próbowała oddać skok, Michael byłby w stanie udźwignąć jej ciężar ciała – 22-latek jest blisko dwumetrowym, silnym sportowcem.
Jego gest zasługuje na uznanie nie tylko z tego powodu. Mężczyzna od kilku tygodni dochodził do siebie po złamaniu ręki podczas treningu. Gdyby więc doszło do najgorszego, mógłby doznać bardzo poważnej kontuzji.
Jak relacjonuje 22-latek, ktoś z gapiów wezwał policję i straż pożarną, anim jednak służby porządkowe przyjechały na miejsce, Michael trzymał rękę kobiety przez blisko godzinę. Strażacy próbowali pomóc jej zejść po drabinie, jednak niedoszła samobójczyni była zbyt przerażona i odmówiła.
Dopiero po kilkunastu minutach i podstawieniu pod wiaduktem tira z przyczepą, udało się ją sprowadzić bezpiecznie na ziemię.
Rodzina Michaela uważa go za prawdziwego bohatera, a on sam skromnie twierdzi, że zrobił jedynie to, co należało zrobić.
Źródło: metro.co.uk