Przytulanie czyni nas zdrowszymi ludźmi
Kontakt fizyczny w postaci przytulania zwiększa poziom „hormonu miłości”, czyli oksytocyny i jest to fakt udowodniony naukowo! Większe stężenie oksytocyny w naszym organizmie ma zbawienny wpływ na nasze serce i to nie tylko w kwestii uczuciowej. Badania wykazały, że u kobiet, które przytulają się do swoich partnerów, notuje się obniżenie ciśnienia nawet przy krótkim kontakcie fizycznym.
Inne badania wykazały, że 20-sekundowe przytulanie się w połączeniu z 10 minutami trzymania się za ręce zmniejsza szkodliwe fizyczne skutki stresu, jak również obniża ciśnienie krwi i spowalnia pracę serca. Dzieje się tak dlatego, że przytulanie obniża poziom „hormonu stresu” – kortyzolu. Niektórzy naukowcy idą dalej i jak można przeczytać w Mail Online twierdzą, że przytulanie pobudza nerw błędny, który pobudza mózg i serce. Nerw ten jest podłączony również do receptorów oksytocyny i to właśnie powoduje, że przytulanie wywołuje lawinę prozdrowotnych skutków.
Okazuje się, że proste przytulanie to klucz do wzmocnienia nie tylko więzi fizycznych i emocjonalnych, a badacze udowodnili też, że nie trzeba poświęcać na nie dużo czasu, gdyż wystarczy przytulać się przez 10 sekund dziennie ażeby w naszym organizmie zaszły reakcje biochemiczne i fizjologiczne, które pozytywnie oddziaływają na zdrowie. Badania wykazały, że już takie krótkie przytulanie zmniejsza ryzyko chorób serca, redukuje stres, zwalcza zmęczenie, wzmacnia układ odpornościowy i wspomaga go w walce z infekcjami, a także łagodzi depresję.
By przeżyć, potrzebujemy czterech uścisków dziennie.
By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie.
By się rozwijać, potrzeba dwunastu uścisków dziennie.
Virginia Satir
Autorka tekstu: Klaudia Foto: pixabay.com