fbpx

Strażacy uratowali łosia uwięzionego w lodzie

Strażacy, którzy zostali wezwani na ratunek uwięzionemu w rzece łosiowi, musieli użyć siekier, aby go uratować. 225-kilogramowe zwierzę utknęło w niebezpiecznej pułapce i samo nie mogło się z niej wydostać. Zobacz, jak przebiegała akcja ratunkowa.

Wszystko wydarzyło się w miejscowości Shediac River, na południowym wschodzie Kanady, w prowincji Nowy Brunszwik.

Strażacy z Shediac River dostali w sobotę 10 grudnia zgłoszenie od mieszkańca, który zauważył uwięzionego w lodzie łosia. Okazało się, że 225-kilogramowa samica łosia wpadła do zamarzniętej rzeki i nie mogła wydostać się z tej niebezpiecznej pułapki.

Na ratunek zwierzęciu ruszyli strażacy. Musieli wyrąbać siekierami lód, aby stworzyć ścieżkę, którą łoś mógł wydostać się na brzeg. Zwierzę jednak było zbyt zmęczone, by skorzystać z tej możliwości z własnej woli. Strażacy musieli więc je przestraszyć, by zaczęło uciekać w kierunku brzegu.

Cała akcja trwała 90 minut i zakończyła się sukcesem, zwierzę bezpiecznie wróciło do lasu.

Źródło: goodnewsnetwork.org

Dodaj komentarz