fbpx

„Zakochaj się w tym, co jest” 5 cennych rad znanego nauczyciela

Jeff Foster, autor książki „Zakochaj się w tym, co jest” jest jedną z tych osób, które mając dwadzieścia kilka lat, nudną pracę i życie bez perspektyw wpadł w głęboką depresję. Choroba była na tyle poważna, że chłopak często myślał o samobójstwie. Depresja okazała się jednak bardzo transformującym momentem w życiu, bo popchnęła go naprzód – ku marzeniom. Dziś Jeff Foster jest uznanym autorem książek, a w 2012 r. znalazł się w grupie najsłynniejszych duchowych nauczycieli (Watkins Body Mind Spirit). Ponadto prowadzi na całym świecie spotkania, odosobnienia i sesje indywidualne, podczas których kieruje uwagę ludzi na to, co naprawdę istotne – na Tu i Teraz.

Siła prelekcji Jeffa wypływa z jego osobistego doświadczenia. Miał okazję przekonać się na własnej skórze, że walka z emocjami prowadzi do poczucia nieszczęścia. Prawdziwa akceptacja i powrót do teraźniejszości ma natomiast moc uzdrawiania ludzkiego umysłu. Jeff proponuje swoim czytelnikom kilka prostych wskazówek, które uproszczą życie. Oto kilka z nich:

1.Zrezygnuj z etykietek

Nauczono nas wierzyć  w definicje i uczucia, które w nas wywołują. Myślimy o smutku – że jest niepotrzebny i natychmiast trzeba się go pozbyć. Gniew bywa według nas szkodliwy, a więc tłumimy go, zamiast wyrażać w konstruktywny sposób. Osamotnienie jest głęboko dołujące, a ekscytacja pożądana.

A gdyby tak pozbyć się tych wszystkich nazw i określeń? Jeff Foster radzi: – Zabierz etykietę: smutek i sprawdź co zostanie. Zabierz etykietę: gniew i zobacz co otrzymasz. Odpowiedzią jest – energia i pierwotne doświadczenie, które nie jest ani dobre ani złe. Tak doświadczone emocje przestają być wypierane, a tym samym szkodliwe. Nadanie im znaczenia „złe/dobre/szkodliwe”, to tylko wynik naszego osądzania i wartościowania, a nie fakt.  Tymczasem, wystarczy do każdej z nich podejść w jednakowy sposób, z akceptacją bez osądzania. Wtedy rozpuszczą się same i odkryją swoje prawdziwe znaczenie lub wskażą niezrealizowaną potrzebę.

2.Powitaj kryzys

Kryzys jest zdrowy, bo porzucasz starą skórę – stare sposoby pozostające w zastoju tożsamości już nie pasują. Każdej prawdziwej transformacji towarzyszy ból. Pomyśl o Jezusie na krzyżu, albo o Buddzie na chwilę przed jego oświeceniem – napisał Jeff Foster w książce „Zakochaj się w tym, co jest”. Jego słowa przeczą poradom wielu psychologów i mówców motywacyjnych, którzy twierdzą, że kryzys jest skutkiem jakiegoś błędu w działaniu i dają sposoby na ich pokonanie.

Kryzys jest czymś, co dotyka nas ciągle i podlega nieustannym zmianom. Opieranie się mu, lub próbanegacji, może co najwyżej pogorszyć samopoczucie. Kryzys często bywa momentem przełomowym w życiu, punktem granicznym, który wymaga skoku na główkę. Dzięki niemu żegnamy to, co nam nie służyło i robimy miejsce na nowe i świeże. Jeśli więc następnym razem poczujesz, że jesteś na rozdrożu, lub będziesz przytłoczony nieoczekiwaną zmianą życiowego kierunku, powitaj je z otwartymi ramionami. Oto nadchodzi moment głębokiej transformacji.

3.Porzuć pomysł na własne życie

Bez scenariusza, jak ta chwila może wyjść poza scenariusz? Bez planu, jak życie może nie iść zgodnie z planem? Bez ścieżki, jak możesz zboczyć ze ścieżki?. Problemem dzisiejszego konsumpcyjnego społeczeństwa jest posiadanie. Lubimy posiadać rzeczy, ludzi i miejsca. A jeszcze bardziej lubimy mieć plan na życie.

Tworzymy sobie grafik nie tylko na pojedyncze dni, ale również na całą epokę. Dom na wsi, dobra praca, trójka dzieci, samochód marki X. Oczekiwania i obietnice są jednak przyczyną złamanych obietnic. A gdy idziesz przez życie bez planu, rozczarowanie przestaje mieć rację bytu. Wszystko staje się prezentem. Prawdziwe szczęście mieszka tylko w teraźniejszości, w tej chwili która trwa, w powietrzu wdychanym przez nos i wydychanym przez płuca. Jedyne czego potrzebujesz w tej chwili to przytomność umysłu, by docenić życie właśnie teraz.

Odnajdź swoją pasję

Choć trudno w to uwierzyć czytając jego książki, Jeff przez wiele lat bał się życia. Chodził do pracy, której nie lubił i codziennie powtarzał nudne obowiązki za marne pieniądze tylko dlatego, że sam nie czuł się dostatecznie silny, by podążyć za marzeniami. Doszło do tego, że zaczął nawet myśleć o samobójstwie. Jak twierdził, tylko ta myśl sprawiała, że czuł się przez chwilę żywy. Na szczęście wystarczył jeden mały krok, by ścieżka objawiła się sama. Dziś Jeff Foster namawia wszystkich, którzy uważają się „za brzydkich, za słabych, zbyt introwertycznych i zmęczonych”: Odnajdź swoją pasję i pójdź za nią!

Rób cokolwiek, co sprawia, że czujesz się pełen życia. Znajdź sposób – niezależnie od tego jak bardzo na początku będziesz musiał się szarpać – żeby zarabiać na życie z prawdziwego życia. Uszanuj i uznaj swoje wyjątkowe talenty i umiejętności. Rób to, co cię porusza i łączy z najgłębszą prawda o tobie. Bardziej zaufaj szczęściu i pasji  niż profitom czy wygodzie i pochwałom innych, ponieważ wszystkie pochwały świata są puste, jeśli są za coś, w co nie wierzy twoje serce.

Nie oceniaj własnej drogi

To jak się czujesz nie jest barometrem rozwoju, choć mamy tendencję do postrzegania życia w ten właśnie sposób. Jestem szczęśliwy – a więc idę właściwą drogą. Jestem smutny – coś pewnie poszło nie tak. Wartościujemy własne doświadczenia, zamiast po prostu je… przeżywać. W rzeczywistości nie ma żadnych wskaźników, ponieważ nie ma żadnego eksperta, żadnej autoryzacji dla poprawnych doświadczeń. Obecne doświadczenie nigdy nie jest znakiem czegoś innego, z jednego prostego powodu: bo jest naszym Domem, bez względu na to, co się dzieje. To, co doświadczasz – niezależnie od tego czy jest to rozpacz czy absolutne szczęście – jest doskonałe ze swej natury, bo świadczy o jednym – że wciąż żyjesz.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: „Zakochaj się w tym, co jest”, Jeff Foster

 

Dodaj komentarz