fbpx

Innowacyjny zabieg w Łodzi. Lekarze uratowali 8-letniego chłopca

W Klinice Kardiologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki przeprowadzono pierwszy w Polsce zabieg cewnikowania z udrożnieniem żyły bezimiennej.  Operacje przeszedł 8-letni chłopiec, cierpiący na uogólnioną zakrzepicą żyłową.

Ośmioletni Alan Kameckiod urodził się z brakującą lewą komorą sercową. Pierwsze dni życia spędziła w Klinice Kardiologii ICZMP. Chłopiec przeszedł pięć operacji kardiochirurgicznych, z których część zakończyła się powikłaniami, przez co oddycha przez tracheostomię.

U dzieci z sercem jednokomorowym mogą rozwijać się bardzo poważne powikłania i tak się stało na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku, gdy u Alana wystąpiły objawy plastycznego zapalenia oskrzeli.

Rodzice szukali pomocy w Niemczech i USA

Rodzice chłopca, obserwując jego pogarszający się stan, próbowali szukać pomocy za granicą, m.in. u prof. Edwarda Malca w szpitalu w Muenster w Niemczech, gdzie w 2017 roku Alan przeszedł jedną ze swoich operacji. Po długiej korespondencji uzyskali informację, że specjaliści z Muenster nie są w stanie im pomóc.

Próbowaliśmy jeszcze szukać pomocy z jednym z renomowanych szpitali w Stanach Zjednoczonych, ale tłumaczenie na angielski całej dokumentacji Alana trwałoby kilka miesięcy. Tymczasem pod koniec grudnia Alan czuł się fatalnie. Z atakiem duszności trafił do ICZMP – opowiedział ojciec chłopca Krzysztof Kamecki.

Chłopiec był w ciężkim stanie

Trudnego zabiegu podjął się prof. Tomasz Moszura z Matki Polki. Postanowił wprowadzić do żyły bezimiennej cewnik. Było to trudne, bo żyła była zmieniona przez zakrzepicę i wcześniejsze operacje. Ale udało się. Natychmiast po operacji ciśnienie w żyłach spadło, a objawy plastycznego zapalenia płuc ustąpiły.

Było to bardzo trudne, ponieważ nasz pacjent ze względu na wieloetapowe leczenie miał zakrzepicę wszystkich naczyń, ze zwężeniem i zakrzepicą żyły głównej górnej i żyły bezimiennej. Z tego powodu w miejscu, gdzie normalnie uchodzi przewód żylny – taki, który odprowadza chłonkę – było wysokie ciśnienie, co powodowało u pacjenta przesiękanie chłonki do oskrzeli i objawy krytyczne – zaznaczył prof. Moszura.

Od zabiegu, przeprowadzonego 30 grudnia, minęło kilka tygodni – z jego efektów zadowoleni są zarówno lekarze, jak i rodzice chłopca.

To teraz zupełnie inne dziecko – uśmiechnięte, ruchliwe, nie męczy się, podniosły się jego saturacje, jego skóra się zaróżowiła. Chętnie chodzi na spacery i nie musi po nich kłaść się spać – a tak było przedtem. Lekarze z Centrum Zdrowia Matki Polki uratowali Alana – i to nie był pierwszy raz; to taki nasz ośmioletni cud – powiedziała mama pacjenta Katarzyna Kamecka.

Źródło: rmf24.pl

Dodaj komentarz