fbpx

Zaginiony pies powraca do domu z dwójką nowych przyjaciół, których poznał po drodze

Prawdziwa przyjaźń nie zna granic. Często mówimy, że przyjaciele to rodzina, którą możemy wybrać, jednak zwierzęta, a zwłaszcza psy, nierzadko o wiele bardziej poświęcają się dla przyjaźni niż ludzie. Oto historia psa, który przyprowadził do domu dwójkę nowych kumpli, których spotkał po drodze i od razu polubił.

Kyle i Laura Krier pewnego dnia z przerażeniem odkryli, że ich czarny labrador, Bo, zniknął z podwórka. Żądny przygód, najwyraźniej wymknął się na ulicę. Właściciele rozpoczęli poszukiwania.

Kyle pisze:

„Moja żona Laura powiedziała mi, że na naszym podwórku jest inny, biały pies, a Bo uciekł i jak dotąd nie wrócił. Szukaliśmy go wszędzie, ale nie udało nam się go znaleźć. Postanowiliśmy wrócić do domu i poczekać, aż sam przyjdzie, ale nigdy tego nie zrobił. Następnego dnia rano znowu poszedłem go szukać, niestety dalej bez skutku.”

Straciwszy nadzieję na to, że ich futrzany przyjaciel kiedykolwiek powróci, państwo Krier byli uradowani, kiedy otrzymali telefon z obiecującymi wieściami:

„Moja żona otrzymała telefon, że ktoś o mało nie potrącił czarnego labradora, białego labradora, i kozy. Od razu do mnie zadzwoniła i podzieliła się tym, co usłyszała. Od razu wiedziałem, że to był nasz pies. Natychmiast wyszedłem z pracy. Zobaczyłem ekipę na polu fasoli po wschodniej stronie autostrady.”

Nagranie pokazuje moment, w którym Bo poznaje swojego właściciela i biegnie w jego stronę. Jego nowy przyjaciel, biały labrador, podążył za nim, a Kyle zachęcił ich trzeciego kumpla, kozę, żeby także wskoczyła do auta.

Cała trójka, zadowolona, że ich nie rozdzielono, ochoczo wspięła się do furgonetki. Jak się okazało, państwo Krier znali towarzyszy swojego psa – biały labrador i koza należeli do ich sąsiadów, Chrisa i Shawny Huggans.

Shawna komentuje:

„Ciężko powiedzieć, kto był pomysłodawcą ucieczki, Bo czy Libby i Ozzy. Niemniej jednak wybrali się na tę wyprawę wspólnie – niezaprzeczalnie są dobrymi przyjaciółmi.”

Krier mówi:

„To jedna z tych historii, które opowiadasz rodzinie i przyjaciołom, ale nikt ci nie wierzy. Przynajmniej tym razem mam filmik jako dowód”

Dodaje:

„To zabawne. Bo jest szalony, pełen energii i zdaje się zawsze coś kombinować. Jest przyjaznym, uroczym psem”

 

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Źródło: healthyfoodhouse.com

 

 

Dodaj komentarz