“Czy to nie Tom Hanks”? Przypadkowy gość na ślubnej fotografii

Tom Hanks, a właściwie Thomas Jeffrey Hanks to amerykański aktor, reżyser i producent filmowy. Dwukrotny laureat Oscara za pierwszoplanowe role w filmach Filadelfia oraz Forrest Gump i odtwórca co najmniej setki ról w filmach i serialach. Znany jest też szerokiej publiczności z dubbingowania w takich filmach animowanych jak Toy Story czy Auta. 

Niedawno aktor bezpardonowo zrobił tzw. fotobombę, czyli niespodziewane wejście w kadr podczas przyjęcia weselnego w Pittsburghu, ku uciesze panny młodej i druhen.

–Cześć, jestem Tom Hanks, chciałbym zrobić sobie z wami zdjęcie – powiedział gwiazdor po tym, jak zauważył pannę młodą Grace Gwaltney ubraną na biało przed hotelem Fairmont.

–Wszyscy oszaleliśmy z zachwytu – wyznała fotografka ślubna Rachel Rowland. –Druhny wysiadły z limuzyny, a on pozował do zdjęć i gratulował wszystkim, a potem tak szybko jak się pojawił, tak szybko zniknął.  To było niesamowite!

–“Wyglądasz pięknie. Cieszę się razem z Wami” -mówił mi do ucha, a ja myślałam o Toy Story – wspomina Gwaltney.

Rita Wilson, długoletnia żona Hanksa, również pozowała do zdjęć z parą młodą, zanim ta odjechała do Carnegie Music Hall na ceremonię, podczas której Gwaltney skorzystała z okazji i przemyciła tę radosną wiadomość: –Właśnie poznałam Toma Hanksa!

To nie pierwszy raz, kiedy Hanks pozuje przypadkowo do zdjęć na przyjęciu weselnym. W październiku ubiegłego roku, gdy spotkał Diciembre i Tashię Farries, którzy właśnie zawarli związek małżeński na plaży w Santa Monica, po prostu podszedł i poprosił o zrobienie wspólnego zdjęcia.

–Widzimy faceta idącego przez tłum i się zastanawiamy, kim on jest, że wchodzi nam w kadr– mówi 37-letnia Tashia. -A potem słyszymy, jak wszyscy mówią: ‘Zaraz, zaraz, czy to nie jest przypadkiem Tom Hanks?” 🙂 I to jest Tom Hanks 🙂

Sam aktor pozostaje w szczęśliwym związku małżeńskim od 1988 roku.

 

O znanym aktorze i polskich samochodach pisaliśmy też TU. 

 

Źródło: Good News Network

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno