Seniorzy kupują małe domy, żeby przeżyć jesień swojego życia bez ograniczeń

Najnowszym trendem po przejściu na emeryturę, jest kupowanie przez seniorów niewielkich domów, zwykle drewnianych, a często na kółkach.

Te domy są przyjazne do życia, nie trzeba się martwić o kredyt hipoteczny i nadmiar przestrzeni. Są przytulne i kompaktowe i doskonale nadają się do zaspokojenia potrzeb starszych osób.

Według 72-letniej Bette Presley, jej mały mobilny dom w Arroyo Grande, pozwala jej żyć wygodnie. Zainstalowano tam panele słoneczne. W środku trzyma tylko niezbędne przedmioty. W ten sposób może obcować z naturą i cieszyć się spokojnym, pogodnym życiem.

61-letnia emerytowana nauczycielka muzyki Adele Smith twierdzi, że rozmiar jej domu wcześniej był dla niej zbyt duży, szczególnie po wyprowadzce córki.

„Miałam mały kącik w salonie, gdzie oglądałam telewizję, a korzystałam z łazienki, sypialni i kuchni. I stwierdziłam, że tylko przechowuję w tym domu bzdury, których nawet nie potrzebuję.”

Dlatego postanowiła kupić mały dom i zastąpiła 396 m² – bungalowem o powierzchni 42,67 m² w Oregonie.

Wielu starszych ludzi wybiera przeprowadzkę, aby zaoszczędzić pieniądze, ponieważ te maleńkie domy są niedrogie – od 10 500 do 20 000 dolarów. Stanowią świetną opcję dla seniorów, którzy pragną niezależnego życia, ponieważ odpowiadają ich potrzebom fizycznym i psychicznym.

Niektóre małe domki mają asystentów głosowych i wizualnych, aby przypominać mieszkańcom o pewnych rzeczach. Przykładem jest Dani Moore cierpiąca na osteoporozę, przed której domem zainstalowano rampę dla wózka inwalidzkiego, a w środku łańcuchową maszynę z uprzężą do wspinaczki, która pomaga jej unieść się z fotela.

Dzisiejsze raporty

„Moore, która prowadzi bloga The Tiny House that Grandma Built, również spodobała się idea posiadania mniejszej ilości rzeczy i minimalizmu w życiu, nie tylko ze względu na nią samą, ale także dla ułatwienia sytuacji swojej dorosłej córce.

Moore wspomina stres związany nie tylko z przeniesieniem własnej matki do domu opieki, ale też z zaledwie dwoma tygodniami na uporządkowanie ogromu rzeczy zgromadzonych przez matkę.

„To był koszmar”, powiedziała. „A potem pomyślałam, że nie chcę, aby moja córka kiedykolwiek musiała przez to przechodzić.”

Tymczasem Moore wciąż ma się dobrze w swoim przyjaznym domu i ma nadzieję, że tak będzie możliwie najdłużej.

„Myślę, że tak długo, jak mogę żyć samodzielnie, będę żyć minimalistycznie”, powiedziała. „Jeśli (lub), kiedy nie będę już mogła żyć sama, będę musiała znaleźć inny sposób. Jednak mam nadzieję, że to będzie dopiero za wiele, wiele lat.”

Malutkie domy zaprojektowane i zbudowane przez MEDCottage nazywane są „babcinymi kokonami” („granny pods”) i są w pełni wyposażone tak, aby ułatwić życie osobom starszym, które mieszkają bez pomocy pielęgniarek i opiekunów.

Grupa trzech włoskich babć, The Sausage Nonna, wykorzystuje swoje małe domy do prowadzenia sprzedaży wspaniałych kiełbasek w Chicago. Robią kiełbaski w niedziele, przemieszczają się w różne miejsca i tam prowadzą sprzedaż. Czasami nawet dostarczają zamówienia swoim klientom.

Dobra robota dziewczyny!

Źródło: healthyfoodhouse.com

Tłumaczenie: Kasia Kurzawa