fbpx

Polacy organizują pomoc dla kierowców uwięzionych w Wielkiej Brytanii

Po informacji o zamknięciu granicy francusko-brytyjskiej, przez co kierowcy ciężarówek zostali uwiezieni na Wyspach, w mediach społecznościowych zaroiło się od ofert pomocy.

„WITAM, jeżeli jakimś przypadkiem jest tu jakiś kierowca który utknął w UK bo zamknęli granice jeśli któryś z was czegokolwiek potrzebuje, jedzenie, pranie prysznic proszę napisać do mnie w wiadomości prywatnej. Z Bogiem” – to tylko jeden z wielu wpisów na Facebooku.

Rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii oferują ciepły posiłek, możliwość skorzystania z łazienki, noclegu, a nawet wspólnego spędzenia świąt.

“Jeśli komuś nie udało się wyjechać ze Szkocji to chętnie pomogę z jedzeniem, praniem czy prysznicem. Okolice Glasgow. Wesołych świąt” – czytamy na grupie Ciężarówki To Nasza Pasja.

“Jeśli Wasi kierowcy utknęli w jakiś rejonach Anglii i czegoś im brakuje (poza alko) zapraszam do kontaktu na priv” – oferuje się kolejny internauta.

Pomoc jest oddolna, w niektórych wypadkach internauci starają się organizować ją wspólnie.

“Jeśli któraś z waszych ciężarówek utknęła w Newcastle i okolicach dajcie znać jestem moderatorem grupy Polacy w Newcastle i organizujemy pomoc dla kierowców piszcie na priv namiary kierowców pomożemy są osoby zainteresowane zabranie kierowców na wigilię zapraszam” – czytamy na grupie Spedytorzy i Przewoźnicy.

Tymczasem szacuje się, że nawet jeśli ruch zostanie wznowiony po 48 godzinach, zanim się rozładuje, może minąć kolejna doba. Ci kierowcy, którzy przed zamknięciem granic teoretycznie mogli dojechać do domów dziś lub jutro, mogą być tam dopiero po świętach. Jeśli jutro przedostaną się na kontynent europejski, po drodze mogą trafić jeszcze na świąteczne zakazy ruchu, które zmuszą ich do kolejnej pauzy w jeździe w niektórych krajach.

Źródło: Facebook

Dodaj komentarz