fbpx

Diament, światło i próżnia. Fizycy chcą dokonać przełomu

Fizyka kwantowa od wielu lat zakłada, że próżnia nie jest pusta, ale wypełniona fotonami o krótkiej żywotności. Niestety do tej pory nie udało się tego wykryć. Badacze z Darthmouth College znaleźli sposób na to, jak to zweryfikować.

W czasopiśmie „Nature Research’s Communications Physics” pojawił się artykuł stworzony przez grupę fizyków z Darthmouth College przedstawiający sposób na to, aby wykryć światło, które wcześniej uważano za niewykrywalne. Badacze chcą opracować praktyczny sposób detekcji z udziałem syntetycznego diamentu wielkości znaczka pocztowego. Diament miałby być zawieszony w superzimnym metalowym pudełku, w którym panuje próżnia – niedoskonałości oparte na azocie w szybko przyspieszającej membranie diamentowej teoretycznie będą w stanie wykryć fotony z próżni.

W potocznym rozumieniu, wyniki badań zaskakująco sugerują możliwość wytwarzania światła z próżni. To w istocie coś powstające z niczego – myśl o tym jest odkrywcza – wyjaśnił Miles Blencowe z Dartmouth College, główny autor badań.

Ruch diamentu produkuje fotony. Jeśli wprawi się go w gwałtowny ruch, proces ten zapoczątkuje powstanie splątanych fotonów. Aby uniknąć pomieszania fotonów z tymi pochodzącymi z otoczenia, zespół chce wykryć „splątane światło”, czyli odrębną cechę mechaniki kwantowej, która nie może pochodzić z promieniowania zewnętrznego. Dodatkową pomocą będzie fakt, że fotony wykryte przez diament nie są produkowane pojedynczo, ale w parach.

Nasza praca jest pierwszą, która bada, co się dzieje, gdy jest wiele przyspieszających fotodetektorów zamiast jednego. Odkryliśmy wzmocniony kwantowo efekt tworzenia światła z próżni, gdzie kolektywny efekt wielu przyspieszających detektorów jest większy niż rozpatrywanie ich pojedynczo – dodał Miles Blencowe.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło:  CHIP

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz